Claymore Remote Manager helps professional miners and advisors manage numerous clients’ mining rigs and excellent service. The tool’s centralized management makes it easier to handle different settings and optimize clients’ rigs.

The software benchmarks mining gear. Diagnostics features help mining rigs run efficiently by identifying and fixing problems. Awesome Miner’s API lets users link it with other software and create bespoke solutions. This capability benefits developers and large-scale businesses that need customized management tools.

ATI Tray Tool delivers Direct3D and OpenGL modifications for gamers and pros who need precise graphics settings. These modifications boost performance, image quality, and game/app compatibility.

ATI Flash https://getpc.top/programs/ati-flash/, commonly known as ATIWinflash, flashes ATI/AMD graphics card BIOS. Graphics cards’ BIOS code controls their basic operations and settings. Updates or modifications to the BIOS can unlock new features, improve performance, and overclock GPUs for better gaming or computational experiences.

Получение микрозайма через автоматизированную систему стало реальностью благодаря технологии микрозайм робот онлайн. Особенно привлекательной стороной такого сервиса является автоматический микрозайм, который предоставляет заёмщикам не только быстроту и удобство процесса, но и широкий спектр кредитных предложений.

В последнее время в Украине значительно возрос интерес к моментальным кредитам, которые обещают мгновенное решение финансовых трудностей. Спрос на моментальный займ на карту без проверок Украина и моментальный кредит без проверок обусловлен желанием граждан получить деньги здесь и сейчас, минуя длительный процесс проверки кредитной истории.

Прежде, чем подать запрос на онлайн кредит 24/7 без отказа в МФО, необходимо внимательно изучить стандартные условия и характерные особенности круглосуточного микрокредитования. Сделать это можно прямо сейчас, ознакомившись с предоставленной сервисом LiveCredit.com.ua информацией.

Zapowiedź – podsumowanie A klasa Przemyśl

0 19

Runda wiosenna przemyskiej „A” klasy sezonu 2022/23 startuje za niespełna tydzień, a kluby są na ostatniej prostej, jeśli chodzi o przygotowania i gry sparingowe. Stawka dzieli się na drużyny, które nie przespały zimy i rozegrały po kilka sparingów, na zespoły, które ledwo wystartowały z przygotowaniami, a już za chwilę muszą grać w lidze i na tych, którzy przysnęli i mają trudności z wystartowaniem na wiosnę. Jeśli wszystkie spekulacje okażą się prawdziwe to rozstrzygnięcia w lidze mogą być znane już przed startem rundy. 

Zacznijmy od szczytu tabeli, gdzie znajduje się Czuwaj Przemyśl z bezapelacyjną przewagą 12 punktów nad drugim Vikingiem. Praktycznie nie ma najmniejszych szans, by któraś z drużyn z czołówki była w stanie dogonić „Harcerzy”, którzy bardzo pewnie, wygrywali mecz po meczu w rundzie jesiennej. 43 punkty na koncie, 59 bramek strzelonych i tylko 12 straconych to dorobek drużyny z Przemyśla. Czuwaj na wiosnę zagrał cztery mecze sparingowe odpowiednio z Płomieniem Morawsko (2:4), Zdrojem Horyniec (6:3), Biało-Czerwonymi Kaszyce (1:1) i Sanoczanką Święte (3:0). Przemyślanie w zimie nie próżnowali i chyba na dobre zaczęły się przygotowania „pod okręgówkę”. Dość mocna kadra została zasilona zawodnikami doświadczonymi i bardzo dobrymi jak na nasze ligowe realia. Do zespołu dołączył Kamil Podbilski (Unia Fredropol), Krystian Stachura (Orzeł Torki), Bartłomiej Klepacki (MKS Radymno) oraz Arkadiusz Ratuszniak (Orlik Przemyśl). Z kadry Czuwaju odszedli, pomocnik Kacper Kocaj, który zasilił szeregi Cresovii Kalników oraz Mateusz Seryło, który być może dołączy do potrzebującej pomocy Żurawianki Żurawica. Czuwaj raczej na 99% zapewnił sobie awans samą rundą jesienną i te piętnaście meczy będzie traktował jako przygotowania do zmagań na wyższym szczeblu. Drugie miejsce w tabeli zajmuje Viking Orły, czyli jeden z trzech spadkowiczów z poprzedniego sezonu. Ekipa prowadzona przez Rajmunda Gorczycę w przygotowaniach zagrała do tej pory trzy mecze sparingowe odpowiednio przegrywając z Tęczą Kosienice (5:1) i Koroną Trójczyce (4:0) orazremisując z MKS-em Radymno (1:1). Drużynę orłów być może opuści Miłosz Demeńczuk przymierzany do Nizin i Batycz. W meczach sparingowych pojawiło się kilku zawodników testowanych m.in. Adrian Bajwoluk (Żurawianka) czy Mateusz Franków (LKS Skołoszów). Pewnym natomiast jest fakt, że do kadry meczowej wraca Jan Pelc, który w rundzie jesiennej doznał groźnej kontuzji. Przyszedł czas na pierwszego z beniaminków ligi, czyli drugą drużynę przemyskiej Polonii. Rezerwy „Barcelonki” zagrały dwa sparingi – ostatnio zakończony porażką z Koroną Olszany (3:1) oraz pierwszy na wiosnę, wygrany z Unią Fredropol (4:8) czyli z przeciwnikiem, od którego trzecia drużyna w tabeli pozyskała dwóch bardzo solidnych zawodników. Marcin Sienkiewicz i Mateusz Fudali bo o nich tu mowa, stanowili o sile Unii jesienią, lecz teraz będą grali dla rezerw Polonii, skąd wiedzie droga do pierwszej drużyny. Polonia ma na celowniku kilku zawodników i są to m.in. Łukasz Bąk (Żurawianka) oraz Adrian Kazek (San Hureczko). Wyżej wspomniana Unia Fredropol to chyba jedyna drużyna z czołówki, która doznała największych strat kadrowych. Drużynę opuścił Kamil Podbilski (Czuwaj) oraz duet Marcin Sienkiewicz, Mateusz Fudali (Polonia II) – trójka z tych zawodników stanowiła o sile zespołu, który skończył rundę jesienną na czwartym miejscu. We Fredropolu doszło również do zmiany zarządu i nowym prezesem został czynny zawodnik i działacz, Piotr Wasyłeczko. Niestety nie jest to koniec złych informacji, gdyż jeszcze kilku zawodników jest „nęconych” przez kluby z ligi. Z dobrych informacji – do zespołu dołączył Piotr Hanasko, który po długiej przerwie wznawia treningi i razem z nowym prezesem będą pełnić role „dwójki trenerskiej”. Unia zagrała trzy sparingi, w których straciła 21 bramek – to zaledwie o dwie mniej niż strata bramkowa w przeciągu całej rundy jesiennej. W ostatnim meczu kontrolnym Fredropol przegrał z V-ligowcem z Torek uwaga… aż 12:0! Na szczęście za sparingi nie są liczone punkty i mamy nadzieję, że Unia będzie innym zespołem w nadchodzącej rundzie. Piąte miejsce w tabeli przemyskiej „A” klasy zajmuje Granica Stubno, która jako trzeci ze spadkowiczów, w przygotowaniach zagrała dopiero dwa sparingi. Obydwa oczywiście wygrała, lecz każdy zespół boryka się z problemami kadrowymi i nie inaczej jest w Stubnie. Granica wygrała z MKS-em w Radymnie (0:2) i w Dobkowicach (2:4), lecz nie wynik był sprawą pierwszorzędną. Stubno opuściło dwóch zawodników – obrońca Karol Wróbel zasilił V-ligowych Biało-Czerwonych Kaszyce, a pomocnik Piotr Wojciechowski zasilił Hetman Laszki. Do Stubna przymierzany jest jeden z najlepszych strzelców ligi, Grzegorz Piejko, który występuje na co dzień w Batyczach, lecz szczegóły nie są jeszcze ustalone. Powoli zbliżamy się do środka stawki, gdzie znajduje się Tęcza Kosienice z 25 punktami na koncie. Drużyna Tęczy zagrała trzy sparingi, z czego dwa wygrała dość znacząco 6:2 i 5:1 odpowiednio z Zarzeczem i Orłami. Dopiero ostatni pojedynek w Zabłotcach zakończył się porażką 7:2. W Kosienicach kadrowo jest stabilnie, lecz trzeba zaznaczyć o poważnej kontuzji jednego z filarów Tęczy – Tomasza Pańczyszyna, który rundę wiosenną ma z głowy. Następną drużyną, którą bierzemy pod lupę jest Korona Trójczyce, czyli siódma drużyna w zestawieniu. Młody zespół z Trójczyc bardzo dobrze radził sobie w lidze i szczególnie warto wspomnieć o defensywie, która straciła, tylko 16 bramek w rundzie. Do ekipy z Trójczyc dołączył Maciej Grabowski, który występował w Kaszycach. Korona rozegrała do tej pory trzy sparingi – wygrała jeden z Orłami, a przegrała odpowiednio z Hureczkiem 1:0 oraz Radymnem 3:1. Drużyna, z Trójczyc to jedno z zaskoczeń rundy i miejsce, w którym się znajduje nie jest przypadkowe. W połowie stawki znajduje się zespół Gwiazdy Maćkowice, który jest chyba największą niewiadomą tegorocznej zimy. Jeden przegrany sparing z Pogórzem Rokietnica (7:2) i brak informacji kadrowych nie jest dobrym prognostykiem na kilkanaście dni przed rozpoczęciem ligi. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że treningów nie wznowiło kilku zawodników, a zawirowania w „środku” uniemożliwiły Gwieździe przygotowanie do rundy. Dziewiąte miejsce w tabeli zajmuje Cresovia Kalników, która postawiła na intensywny okres przygotowawczy. Cztery mecze sparingowe w tym:dwa zremisowane (2:2) z Nakłem i (1:1) z Iskrą Zabłotce, jeden przegrany z 0:6 z Płomieniem Morawsko oraz jeden wygrany z liderem „B” klasy przemyskiej Fenixem Leszno 4:0 to dobry prognostyk przed ligą. Do zespołu dołączył młody pomocnik Kacper Kocaj z przemyskiego Czuwaju, Bartosz Słowiczek z zespołu juniorów oraz Vladyslav Chynkaliuk, który jako wolny zawodnik dołączył do drużyny Kalnikowa. Dziesiąta lokata to chyba największe rozczarowanie tego sezonu – mowa tu o LKS-ie Nakło, które poczynionymi przed sezonem transferami, miało zawojować ligę. Ekipa z Nakła zagrała dwa sparingi – jeden zremisowała z Cresovią (2:2), a jeden przegrała z ekipą Wesołej Zadąbrowie (2:0). Wiemy, że Nakło opuści Artur Ścigaj, który zasili pobliskie Leszno oraz Damian Mikulec, który przymierzany jest do LKS-u Skołoszów. Pod znakiem zapytania stoją również występy Pawła Delikata, który trenuje z rezerwami Polonii Przemyśl. Nie zanosi się na potencjalne wzmocnienie LKS-u przez jakiegokolwiek zawodnika, lecz są pewne spekulacje, nad którymi nie ma co się rozwodzić bez potwierdzenia. Miejsce jedenaste to San Hurko Hureczko, który zebrał na swoim koncie 19 punktów. W dolnej części tabeli jest duży ścisk, a świadczy o tym, że trzynaste Dubiecko traci tylko 6 oczek do ósmych Maćkowic. San to również „tajemniczy zespół”, lecz jako jedyny ze stawki, rozegrał pięć meczy sparingowych. Największe zwycięstwo odniósł z Walawianką, która wyjechała z Hureczka z 10-tką w plecaku. Drużyna trenera Andrzeja Danielaka pozyskała jednego zawodnika i jest nim Aleks Baniecki, który występował w rezerwach Stali Mielec. Dwunaste miejsce z dorobkiem 18 punktów zajmuje LKS Batycze, który jak zwykle wyraża dużą aktywność na rynku transferowym. Zespół rozegrał dwa sparingi, w których wygrał odpowiednio z Nizinami (0:5) i Walawianką (10:1). Do zespołu dołączył Konrad Majcher z Żurawicy oraz Marcin Mach, który wznowił piłkarską karierę po trzech latach nieaktywności. Niewątpliwie transfer bardzo medialny i jest to zawodnik, którego szerzej przedstawiać nie trzeba – to duże wzmocnienie dla ekipy z Batycz. Z informacji, które do nas dotarły można również wspomnieć o powrocie do gry Mirosława Jabłońskiego, który całą rundę jesienną był nieobecny. Niestety schody są wszędzie – jeden z czołowych zawodników Batycz, Tomasz Sidor odniósł bardzo poważną kontuzję i na pewno nie wystąpi w żadnym meczu rundy wiosennej. Jak zresztą co roku, zainteresowanie wzbudza Grzegorz Piejko, który jest na celowniku Granicy Stubno. Niżej o jedną pozycję uplasował się zespół Pogórza Dubiecko, które zaraz za Nakłem jest największym piłkarskim niewypałem tej rundy. Podopieczni Łukasza Zająca zajmują trzynastą lokatę z dorobkiem 16 punktów, co niekoniecznie podoba się kibicom z Dubiecka. Wiemy o jednym meczu sparingowym Pogórzan, przegranym z KS Węgierką 2:1. Jest to jedna z najmniej aktywnych drużyn i nie wiemy nic o potencjalnych ruchach transferowych Pogórza. Nieciekawy wynik osiągnęła drużyna Wiaru Krówniki, która zajmuje trzecie od końca, czternaste miejsce w tabeli przemyskiej „A” klasy. Drużyna rozegrała trzy sparingi przegrywając w dwóch (2:8) z Fredro Surochów oraz (3:6) z Fenixem Leszno. Jedynie z „B” klasowym Artmaxem udało się wygrać gładko. Ruchy transferowe w drużynie z Krównik nie są do tej pory znane. Ciekawym przypadkiem jest Żurawianka Żurawica, która z meczami sparingowymi, czeka do ostatniego weekendu przed ligą. Drużynę opuściło lub chce opuścić spora ilość zawodników. Pewniaki to Krzysztof Bajwoluk (Torki) i Konrad Majcher (Batycze) – reszta, czyli bracia Bąk, drugi z braci Bajwoluk, Adrian oraz Grzegorz Beer to niewiadoma, lecz całkiem prawdopodobne, że opuszczą Żurawiankę. Przy potencjalnym spadku z okręgówki Kaszyc lub Torek, Żurawianka jest zagrożona, dlatego dziwi fakt takiego podejścia do sprawy. Stawkę zamyka Fort Jaksmanice, który na 99% wycofał się z ligi. 

Liga będzie bardzo ciekawa, lecz trzeba wziąć pod uwagę, że to mimo wszystko runda przejściowaprzed kolejnym sezonem. Wszystkich pogodził Czuwaj, który pewnie kroczy po zwycięstwo w zestawieniu. Ciekawie może być na dole tabeli, gdzie o byt będzie walczyła Żurawianka, Krówniki i Dubiecko … oczywiście tylko jeśli ktoś spadnie do nas z „okręgówki” – w przeciwnym wypadku sprawę awansu i jedynego spadku znamy w 99,9%.  

Autor: Bartłomiej Pióro

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

P