Tomasz Frankowski w programie “W Ogniu Pytań”

1

1. W Wiśle Kraków miał Pan okazję pięciokrotnie sięgać po Mistrzostwo Polski, dwukrotnie Puchar Polski, Puchar Ligi Polskiej oraz Superpuchar Polski. Czas w Wiśle Kraków był bez wątpienia najlepszym czasem w Pana karierze jak Pan wspomina czas spędzony w Krakowie, swoje początki oraz sezony, w których udało się sięgać po wiele tytułów?

Oczywiście, że ilość tytułów i zwycięstw zawsze wpływa na dobre samopoczucie, więc 7 spędzonych sezonów w Krakowie w tym 5 tytułów Mistrza Polski oraz 2 wicemistrzostwa są tego dowodem, z tego okresu posiadam mnóstwo przyjaciół i wciąż utrzymujemy doskonałe relacje.

2. Pierwszym klubem, w którym stawiał Pan poważne kroki w seniorskiej piłce była Jagiellonia Białystok, zakończył Pan również w tym klubie karierę. Czy Pana zamiarem było właśnie zakończyć karierę w klubie, w którym piłkarski „szlak” się rozpoczął?

Tak, Jagiellonia była pierwszym i ostatnim przystankiem w mojej karierze, tak chciałem zakończyć karierę, ale nie sądziłem, że przygoda z Jagiellonią na koniec kariery się tak rozwinie, że sięgnę z tym klubem po Puchar Polski, Superpuchar a nawet zdobędę indywidualne tytuł króla strzelców polskiej ekstraklasy.

3. Jak wspomina Pan swój pobyt w Hiszpańskich zespołach: Elche oraz Teneryfie?

Bardzo dobrze w Elche, o czym świadczą statystyki i bardzo słabo w Teneryfę z uwagi na permanentne problemy zdrowotne.

4. W 2008 roku przeniósł się Pan do Chicago Fire, jak wspomina Pan pobyt w Stanach, grę w MLS. Jak wówczas prezentował się poziom piłkarski za oceanem oraz jak mógłby Pan ocenić całą otoczkę piłkarską w MLS w tamtym czasie?

To był ciekawy okres, życie w USA ma swoje wielkie plusy, zwiedziliśmy z rodziną całe Stany i jako zespół sięgnęliśmy po 3. miejsce w rozgrywkach, mimo iż niezbyt pomogłem klubowi.

5. W reprezentacji Polski miał Pan okazję rozegrać 22 spotkania oraz strzelić 10 bramek. Jak wspomina Pan swój debiut, pierwszą bramkę oraz która z tych dziesięciu najbardziej zapadła w Pana pamięci?

Każdy występ dla naszego kraju jest dużym przeżyciem, każdy gol wspominał z sentymentem.

6. Czy jeśli żałował Pan pewnych decyzji podczas kariery piłkarskiej?

Zawsze mogłem być skuteczniejszy, a wówczas ilość nagród, czy wyróżnień znacznie mogłaby wzrosnąć, ale ja zawsze patrze optymistycznie, nie żałuję żadnych decyzji.

7. Wolverhampton Wanderers F.C. to zespół, w którym rozegrał Pan 16 spotkań. Gra na angielskich boiskach bywa bardzo fizyczna?

Była fizyczna to fakt, a ja niezbyt tam się odnalazłem i szkoda, że nie mogłem dać temu klubowi, czego ode mnie wymagał.

8. Podczas swojej kariery miał Pan okazję współpracować z wieloma trenerami. Praca, z jakim trenerem zapadła Panu najbardziej w pamięci i dlaczego?

Każdy trener, począwszy od Smudy poprzez Kasperczaka, Engela, Nawałkę, Probierza czy Lenczyka dała mi bardzo dużo, i to im zawdzięczam swoje sukcesy.

9. Reprezentacja Polski przeżywa obecnie nie najlepszy moment, wiele dzieje się wokół kadry, a same wyniki nie są zadowalające. Czy widzi Pan światełko w tunelu na „lepsze jutro?

Nasze reprezentacja gra poniżej swych możliwości co mnie boli, ale wierzę, że nowy selekcjoner podniesie grę i uda się nam pojechać na Mistrzostwa Europy, bo w tym momencie będzie to ogromnym sukcesem.

10. W latach 2010-2012 był Pan trenerem napastników reprezentacji Polski. Na co dokładnie starał się Pan uczulać napastników podczas wspólnych zajęć?

10. Na szybkość podejmowania decyzji w polu karnym oraz na zachowanie zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych.

O Autorze

P