Sokół nie zwalnia tempa – efektowna wygrana na finiszu sezonu

W meczu otwierającym 33. kolejkę IV ligi podkarpackiej Sokół Kolbuszowa Dolna nie pozostawił złudzeń rezerwom Stali Mielec, pewnie zwyciężając 5:0. Zespół Marcina Wołowca potwierdził swoje wysokie aspiracje i pozostaje w grze o mistrzostwo oraz awans do III ligi.
Od pierwszych minut gospodarze narzucili swoje warunki, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 9. minucie do siatki trafił Kacper Drelich, a kilka chwil później po faulu na Zielińskim sędzia podyktował rzut karny, który sam poszkodowany zamienił na gola. Jeszcze przed przerwą ten sam zawodnik dołożył drugie trafienie, dając swojej drużynie bezpieczne prowadzenie 3:0.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił – kolbuszowianie nie zwalniali tempa, dominując na każdym fragmencie boiska. Choć długo razili nieskutecznością, to w końcówce meczu udało im się podwyższyć prowadzenie. W 78. minucie na listę strzelców wpisał się Volodymyr Khorolskyi, a wynik ustalił Kacper Misiak, który skutecznie zamknął składną akcję zespołu.
Wygrana sprawia, że Sokół Kolbuszowa Dolna pozostaje w ścisłej czołówce ligowej tabeli i wszystko wskazuje na to, że o awansie zadecyduje ostatnia kolejka. W niej kolbuszowianie zmierzą się ze Strugiem Tyczyn – drużyną, która po sezonie pożegna się z IV ligą. Ewentualna wygrana może oznaczać dla Sokoła długo wyczekiwany powrót do wyższej klasy rozgrywkowej, choć wiele zależy też od bezpośrednich rywali w walce o awans.
Sokół Kolbuszowa Dolna – Stal II Mielec 5:0 (3:0)
Bramki: Drelich (9), Zieliński (18 – k., 42), Khorolskyi (78), Misiak (88)
Sędziował: Przemysław Bieniasz (Rzeszów)
Żółta kartka: Sroczyński (Stal II)