Sanoczanka Święte walczy dalej – Kamil Białowąs po meczu z Czuwajem Przemyśl

W miniony weekend drużyna Sanoczanki Święte rozpoczęła rundę wiosenną w zimowej aurze, mierząc się na wyjeździe z Czuwajem Przemyśl. Gospodarze okazali się lepsi, wygrywając spotkanie 3:0. Po meczu redakcja naszego serwisu porozmawiała z obrońcą Sanoczanki, Kamilem Białowąsem, który odpowiedział na trzy przygotowane przez nas pytania.
Jak oceniasz mecz z Czuwajem Przemyśl?
– Wiedzieliśmy od początku, że na Czuwaju nie będzie łatwo o punkty, a dodatkowo warunki pogodowe nie sprzyjały zarówno nam, jak i gospodarzom. Czuwaj wygrał zasłużenie, stworzył więcej sytuacji, choć cieszy dobra dyspozycja naszego bramkarza, Marcina Derby, który zaliczył kilka dobrych interwencji.
Co zadecydowało o takim wyniku?
– Źle zaczęliśmy mecz, szybko tracąc bramkę po naszym błędzie. Nie weszliśmy dobrze w spotkanie, ale druga część pierwszej połowy napawała optymizmem na resztę meczu.
Przed wami kolejne starcie. Jakie macie nastawienie?
– Gramy u siebie, przed własną publicznością, która na pewno będzie dla nas dodatkową motywacją, aby powalczyć o jak najlepszy rezultat. Nasz przeciwnik zimą dokonał kilku solidnych wzmocnień i jest jednym z kandydatów do awansu. W każdym meczu gramy o zwycięstwo, więc naszym celem na to spotkanie jest zdobycie trzech punktów, choć wiemy, że nie będzie to łatwe.
Sanoczanka Święte będzie chciała zrehabilitować się po porażce i zaprezentować się lepiej przed własną publicznością. Czy uda się sięgnąć po pierwsze punkty w rundzie wiosennej? O tym przekonamy się już wkrótce!
Grafika: Sanoczanka Święte