Sanoczanka Święte z niedosytem po porażce z Wólczanką – komentarze zawodników

Screenshot_2025-03-30-08-50-15-793_com.canva.editor-edit

W meczu 18. kolejki klasy okręgowej Sanoczanka Święte uległa na wyjeździe Wólczance Wólka Pełkińska 2:1. Pomimo ambitnej gry i wielu stworzonych okazji drużyna nie zdołała wywalczyć punktów. Po spotkaniu swoimi odczuciami podzielili się zawodnicy Sanoczanki – ogólnym komentarzem Karol Niedźwiedzki, natomiast na trzy pytania odpowiedział obrońca Piotr Żurawski.

Karol Niedźwiedzki:

„Czujemy duży niedosyt, bo przy lepszej skuteczności i odrobinie szczęścia mogliśmy wracać do Świętego z punktami. Myślę, że dobrze realizowaliśmy założenia taktyczne trenera, każdy dał z siebie wszystko, niestety zabrakło nam tej przysłowiowej 'kropki nad i’, co bardzo dobrze wykorzystała drużyna z Wólki Pełkińskiej.

Chciałbym podziękować drużynie za walkę i za to, że mimo problemów kadrowych potrafimy rywalizować jak równy z równym z kolejnym zespołem walczącym o awans. Jeśli dalej będziemy tak pracować, to punkty na pewno przyjdą. Teraz zostawiamy ten mecz za sobą i koncentrujemy się na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do kolejnego spotkania.

Drużynie Wólczanki gratuluję zwycięstwa i życzę powodzenia w dalszej części sezonu.”

Trzy pytania do Piotra Żurawskiego:

1. Trzecia kolejka wiosny, wyjazdowy mecz przegrany 2:1 z drużyną, która mocno chce awansować. Jak oceniasz przebieg meczu?

„To był trudny mecz, ale pokazaliśmy dobrą grę. Mieliśmy swoje okazje, prowadziliśmy grę przez długie momenty, ale niestety to rywale byli skuteczniejsi. Wólczanka to zespół aspirujący do awansu, ale na boisku nie było widać różnicy. Szkoda wyniku, bo zasługiwaliśmy na więcej.”

2. Dzisiaj graliście w mocno okrojonym składzie, ale pokazaliście, że łatwo punktów nie oddacie. Uważasz, że wynik był sprawiedliwy?

„Z przebiegu gry uważam, że remis byłby bardziej sprawiedliwym wynikiem. Mimo osłabionego składu pokazaliśmy charakter i momentami to my byliśmy stroną dominującą. Niestety, piłka nożna bywa brutalna i decydują detale, a dzisiaj to rywale byli skuteczniejsi.”

3. Za tydzień w niedzielę, 6 kwietnia, mecz z drużyną z Gorliczyny. Na jesień przegraliście 2:0 – czas na rewanż. Jak podchodzicie do tego spotkania?

„Podchodzimy do tego spotkania z pełnym zaangażowaniem, bo chcemy się zrewanżować za jesienną porażkę. Gramy u siebie, więc zrobimy wszystko, by nie zawieść naszych kibiców i powalczyć o pełną pulę. Wiemy, że to nie będzie łatwy mecz, ale damy z siebie wszystko, by zdobyć trzy punkty.”

Sanoczanka Święte pozostaje zmotywowana przed kolejnym starciem i zamierza walczyć o zwycięstwo w nadchodzącym meczu z Gorliczyną.