Runda jesienna okiem trenera: Damian Bundyra – Leśnik Płazów
Z którego z jesiennych spotkań jest Pan najbardziej zadowolony i dlaczego?
Najbardziej zadowolony jestem z meczu z Korzenicą. Dominacja od początku do końca. Wynik 5:0 to najmniejszy wymiar kary.
Który mecz to największe rozczarowanie?
Największym rozczarowaniem był wyjazdowy mecz w Starym Dzikowie. Brak kilku podstawowych zawodników i wąska kadra meczowa doprowadziła do najwyższej porażki rundy 8:1.
Jak ocenia Pan rundę jesienną i na co Pana zdaniem stać ten zespół i o co powinien powalczyć na wiosnę?
Runda jesienna to kontynuacja dobrej formy z rundy wiosennej poprzedniego sezonu. Pierwszą część sezonu uważam za udaną, grając bardzo wąską kadrą meczową, 5 miejsce i strata 2 pkt do miejsca dającego awans przed początkiem rundy każdy wziąłby w ciemno. Drużynę Leśnika na pewno stać na awans do klasy A ale będziemy zadowoleni z każdego miejsca w górnej części tabeli.
Kto się najbardziej wyróżnił?
Jakie są mankamenty?
Nie chcę wyróżniać pojedynczych zawodników czy formacji. W tak trudnym czasie dla małych wioskowych drużyn na pochwałę zasługuje każdy aktywny zawodnik. Ważne jest aby wykazywał odpowiednie podejście i włożył wysiłek na boisku i poza nim, aby dać wiele radości miejscowej społeczności.
Jak wygląda czas po zakończeniu rundy i kiedy zaczynacie regularne przygotowania do rundy rewanżowej?
Przerwa między rundami wygląda tak, że jak najmniej rozmawiamy o piłce aż do pierwszego meczu kolejnej rundy. Wspólnie nie trenujemy, nie mamy takich możliwości, niektórzy z zawodników indywidualnie przygotowują się do sezonu, biegając bądź grając na orlikach i halach ze znajomymi.
Czego Panu życzyć w dalszej pracy z zespołem i co sprawi, że w czerwcu będziesz miał Pan poczucie pełnej satysfakcji z tego sezonu?
Chciałbym życzyć sobie i całej drużynie Leśnika braku kontuzji i jak najszerszej kadry meczowej w rundzie wiosennej. Jeżeli ktoś by chciał dołączyć do drużyny to zapraszam do kontaktu przez fb na KS Leśnik Płazów. Pozdrawiam i do zobaczenia na wiosnę!
