Porażka w końcówce. KS Wiązownica uległa Chełmiance Chełm

631cd0a582bcc_o_medium

Mimo dobrego początku i prowadzenia do 88. minuty, drużyna KS Wiązownica musiała uznać wyższość Chełmianki Chełm w otwierającym 25. kolejkę meczu Betclic 3. Ligi grupy IV. Goście, którzy kończyli mecz z przewagą liczebną, odwrócili losy spotkania w samej końcówce i wywieźli z Podkarpacia komplet punktów.

Kapitalne otwarcie gospodarzy

Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla ekipy prowadzonej przez Szymona Szydełkę. Już w 7. minucie Michał Kitliński dał Wiązownicy prowadzenie po przytomnej dobitce strzału jednego z kolegów. Po tej akcji gra się wyrównała – Chełmianka próbowała przejąć inicjatywę, ale obie strony miały trudności ze stwarzaniem klarownych sytuacji bramkowych.

Problemy zdrowotne i niewykorzystane okazje

W 36. minucie z boiska musiał zejść Patryk Kapuściński, którego zastąpił Maciej Kasia. Chwilę później Chełmianka była blisko wyrównania – piłkę zmierzającą do bramki wybił jednak Kitliński. W końcówce pierwszej połowy to Wiązownica zaczęła coraz częściej gościć pod bramką Michała Jerke, lecz do przerwy wynik się nie zmienił.

Emocje po zmianie stron

Druga połowa rozpoczęła się od ataków gości. W 60. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego autorstwa Michala Kleca, do wyrównania doprowadził Piotr Piekarski. Wiązownica nie zamierzała jednak oddać pola – dziewięć minut później Kitliński ponownie wpisał się na listę strzelców, wykorzystując dobre dośrodkowanie po stałym fragmencie gry.

Niestety, chwilę później gospodarze musieli radzić sobie w osłabieniu. Rusłan Grabovskyi ujrzał czerwoną kartkę za faul w środku pola, co wyraźnie wpłynęło na przebieg końcówki meczu.

Dramat w doliczonym czasie

Chełmianka, grając z przewagą jednego zawodnika, ruszyła do ofensywy. W 88. minucie, po zamieszaniu w polu karnym, do siatki trafił Krystian Mroczek. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, goście zadali decydujący cios w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Strzał z dystansu Mroczka sparował Osobiński, ale przy dobitce Dawida Kasprzyka był już bez szans.

Wiązownica musi jeszcze poczekać na wiosenne zwycięstwo

Po tej porażce KS Wiązownica nadal pozostaje bez wygranej w rundzie wiosennej, natomiast Chełmianka kontynuuje swoją serię zwycięstw, dopisując kolejne trzy punkty do ligowej tabeli.


KS Wiązownica – Chełmianka Chełm 2:3 (1:0)
Bramki:
1:0 – Michał Kitliński (7)
1:1 – Piotr Piekarski (60)
2:1 – Michał Kitliński (69)
2:2 – Krystian Mroczek (88)
2:3 – Dawid Kasprzyk (90+4)