#PodsumowanieRundy: Arkadiusz Kiszka – Start Pruchnik
Nasza redakcja porozmawiała z Arkadiuszem Kiszką, trenerem Startu Pruchnik, który występuje w jarosławskiej klasie okręgowej.
Po zakończeniu rundy jesiennej jego drużyna uplasowała się na szóstym miejscu w tabeli z dorobkiem 25 punktów. Start traci 5 punktów do trzeciej w tabeli Wólczanki Wólka Pełkińska, 7 punktów do wicelidera Czuwaju Przemyśl oraz 10 punktów do lidera, zespołu z Tryńczy. W rozmowie trener podzielił się swoją oceną rundy, wyzwań, z jakimi musiał się zmierzyć, oraz celami na kolejną część sezonu.
Jak oceniasz rundę jesienną w wykonaniu swojej drużyny?
Patrząc na problemy, które towarzyszyły nam w tej rundzie, jestem dość zadowolony z osiągniętego wyniku. Po 6. kolejce oddaliśmy Mateusza Łuczyka do Orła Przeworsk, a nasz drugi bramkarz złamał obojczyk, więc przez sześć spotkań musieliśmy grać w bramce zawodnikiem z pola. Dodatkowo, poważnej kontuzji nabawił się Maciek Lech, co zmusiło mnie do przeorganizowania naszej gry. Dodam, że na 12. kolejkę wrócił bramkarz Wiktor Gonet, który przez trzy miesiące był na szkoleniu w Straży Granicznej, a w ostatniej kolejce musiał być w pracy.
Który mecz uważasz za najlepszy w tej rundzie i dlaczego?
Myślę, że najlepszy mecz rozegraliśmy z Polonią Przemyśl – pokazaliśmy charakter, odwracając losy spotkania na swoją korzyść i to w niezłym stylu.
Co w grze Twojego zespołu najbardziej pozytywnie Cię zaskoczyło?
Staramy się tworzyć kolektyw na boisku, co jest bardzo pozytywne. Jestem już na tyle długo w Starcie Pruchnik, że trudno mnie zaskoczyć.
Co negatywnie Cię zaskoczyło lub rozczarowało w trakcie tej rundy?
Uważam, że tracimy zdecydowanie zbyt wiele bramek w łatwy sposób, co jest dla mnie rozczarowujące.
Jakie postępy zauważyłeś w drużynie od początku sezonu?
Mam bardzo młodą drużynę, a każdy mecz to kolejne cenne doświadczenie dla moich zawodników. Wszyscy robią postępy, ale stabilizacja formy wciąż pozostawia wiele do życzenia.
Który zawodnik zasługuje na szczególne wyróżnienie i dlaczego?
Wyróżnienie może być tylko jedno – oczywiście Kacper Szmuc, nasz człowiek do zadań specjalnych. To on bronił naszej bramki przez sześć meczów, gdy brakowało nam bramkarza. Ma serce większe od siebie samego!
Jakie obszary w grze zespołu wymagają poprawy przed rundą wiosenną?
Każdy aspekt naszej gry wymaga poprawy, ale jak wspomniałem, musimy szczególnie popracować nad obroną, by na wiosnę tracić mniej bramek.
Jakie cele stawiasz sobie i drużynie na dalszą część sezonu?
Naszym celem jest utrzymanie obecnej lokaty, co na wiosnę będzie bardzo trudne. Przy okazji chciałbym podziękować naszym wiernym kibicom za wsparcie w każdym meczu oraz gorący doping. Pozdrawiam!