Podsumowanie 3. kolejki IV Ligi Podkarpackiej
Remis w meczu Sokoła Nisko z Izolatorem Boguchwała
W 3. kolejce IV Ligi Podkarpackiej, Sokół Nisko zremisował 1-1 z Izolatorem Boguchwała w emocjonującym starciu, które zakończyło się podziałem punktów. Już w 15. minucie Krystian Wilk dał prowadzenie Izolatorowi po pięknym woleju zza pola karnego. Jednak pięć minut przed przerwą, Daniel Kelechi wyrównał z rzutu karnego, który został podyktowany za zagranie ręką jednego z zawodników gości. W drugiej połowie, w 65. minucie, Wilk został ukarany czerwoną kartką, co zmusiło Izolator do defensywy. Mimo przewagi liczebnej, Sokół nie zdołał wykorzystać sytuacji i mecz zakończył się remisem.
Stal Sanok pewnie pokonuje Stal Łańcut
Stal Sanok pokazała swoją siłę w 3. kolejce IV Ligi Podkarpackiej, pewnie pokonując Stal Łańcut 4-0 na własnym boisku. Maciej Maślany był bohaterem pierwszej połowy, zdobywając dwie bramki – w 17. i 41. minucie. Tuż przed przerwą, Miłosz Gierczak dołożył trzecią bramkę, co praktycznie przesądziło losy meczu. Końcowy wynik ustalił Kacper Sumara w 48. minucie. Choć goście mieli kilka okazji, Dariusz Półkoszek nie dał się pokonać, co zapewniło Sanokowi czyste konto i zasłużone trzy punkty.
Igloopol Dębica lepszy od Sokoła Sieniawa dzięki dwóm golom Doriana Buczka
Igloopol Dębica zainkasował swoje pierwsze trzy punkty w tym sezonie, pokonując Sokół Sieniawa 2-0. Bohaterem meczu został Dorian Buczek, który zdobył obie bramki, zapewniając gospodarzom zwycięstwo.
Pierwsza połowa nie przyniosła wielu emocji, a drużyny miały problemy z tworzeniem klarownych sytuacji. Dopiero po przerwie Igloopol zdołał wykorzystać błędy defensywy rywali. W 60. minucie Dorian Buczek popisał się fantastycznym strzałem z rzutu wolnego, umieszczając piłkę w okienku bramki. Trzy minuty później Buczek ponownie wpisał się na listę strzelców, skutecznie wykonując rzut karny po faulu na jednym z zawodników Igloopolu.
Sokół Sieniawa próbował odrobić straty, ale kapitalną interwencją w 88. minucie po strzale głową Piotra Misząga popisał się Maksymilian Lis, co pozwoliło Igloopolowi zachować czyste konto i cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w sezonie.
Strug Tyczyn nieznacznie uległ Orłowi Przeworsk
Mecz 3. kolejki IV Ligi Podkarpackiej pomiędzy Strugiem Tyczyn a Orłem Przeworsk dostarczył kibicom sporo emocji. Spotkanie, w którym oba zespoły na przemian obejmowały prowadzenie, zakończyło się dramatycznym zwycięstwem gości 3-2, które zostało rozstrzygnięte dzięki skutecznie egzekwowanym rzutom karnym.
Zmagania rozpoczęły się od minuty ciszy ku pamięci Tomasza Stybaka i Franciszka Smudy. Pierwszą bramkę zdobył Michał Daniel, który skutecznie wykorzystał kontratak Orła po rzucie rożnym wykonywanym przez Strug. Wyrównanie dla gospodarzy przyniósł w 32. minucie Mateusz Prokop, który efektownie wykończył dośrodkowanie.
Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego prowadzenia Strugu, ponownie dzięki trafieniu Prokopa. Jednak Orzeł szybko odpowiedział bramką Patryka Zygmunta, który precyzyjnym strzałem po długim słupku doprowadził do remisu 2-2.
Decydujący moment nastąpił w 84. minucie, kiedy sędzia odgwizdał rzut karny dla Orła Przeworsk, który pewnie wykorzystał Rafał Surmiak. Strug Tyczyn miał jeszcze szansę na wyrównanie w doliczonym czasie gry, jednak intencje Mateusza Rejowskiego wyczuł bramkarz gości, Matthew Korziewicz, ratując swoją drużynę i zapewniając jej komplet punktów.
Czarni Jasło przegrali z Głogovią Głogów Małopolski po dramatycznej końcówce
Czarni Jasło byli bliscy pierwszego zwycięstwa w IV Lidze Podkarpackiej, ale ostatecznie przegrali z Głogovią Głogów Małopolski 2-3, mimo że prowadzili 2-0 do przerwy.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie z dużą pewnością siebie, co zaowocowało dobrymi okazjami strzeleckimi. W 40. minucie Radosław Macnar otworzył wynik meczu, a pięć minut później, ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie na 2-0, rozmontowując obronę Głogovii w ciągu kilku minut.
Jednak po przerwie drużyna gości wróciła na boisko z dużą motywacją. Już w 49. minucie Arkadiusz Staszczak zdobył bramkę kontaktową, a zaledwie minutę później wyrównał, zdobywając drugiego gola. Głogovia nie zatrzymała się na tym i w 72. minucie Staszczak skompletował hat-trick, zapewniając swojej drużynie niespodziewane zwycięstwo.
Mimo dobrego początku, Czarni Jasło musieli uznać wyższość rywali, którzy w drugiej połowie pokazali niesamowitą determinację i odwrócili losy meczu.
Sokół Kolbuszowa Dolna wygrywa z JKS-em Jarosław w samej końcówce
JKS Jarosław musiał uznać wyższość Sokoła Kolbuszowa Dolna w dramatycznym meczu, który zakończył się wynikiem 2-1 dla gości. Spotkanie odbyło się na stadionie przy ulicy Bandurskiego w Jarosławiu i było pełne emocji do samego końca.
Gospodarze mieli szczęście na początku meczu, kiedy sędzia podyktował rzut karny za faul zawodnika Sokoła. Wojciech Reiman pewnie wykorzystał „jedenastkę”, dając JKS-owi prowadzenie. Mimo kilku prób z obu stron, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1-0 dla Jarosławia.
Po przerwie Sokół Kolbuszowa Dolna przystąpił do ataku, co przyniosło efekt kilka minut po wznowieniu gry. Po rzucie rożnym Vladimir Khorolskyi precyzyjnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. Choć bramkarz JKS-u, Guridov, był bliski obrony, piłka znalazła się w siatce.
Decydujący moment nastąpił w końcówce spotkania. Michał Musik strzelił zwycięskiego gola dla Sokoła, zapewniając swojej drużynie cenne trzy punkty. JKS Jarosław musiał pogodzić się z porażką na własnym boisku, mimo obiecującego początku meczu.
Karpaty Krosno wygrywają z Cosmosem Nowotaniec po bramkach z pierwszej połowy
Karpaty Krosno okazały się mocniejsze od Cosmosu Nowotaniec, zwyciężając 2-0 w meczu 3. kolejki IV Ligi Podkarpackiej. Spotkanie zostało rozstrzygnięte już w pierwszej połowie, kiedy goście zdobyli obie bramki.
Już w 6. minucie Kamil Radulj otworzył wynik meczu, dając Karpatom szybkie prowadzenie. Zawodnicy Cosmosu próbowali odpowiedzieć, jednak to Karpaty Krosno kontrolowały grę. W 38. minucie Filip Czop podwyższył prowadzenie, skutecznie umieszczając piłkę w siatce rywali.
Druga połowa nie przyniosła już więcej goli, a Karpaty Krosno utrzymały prowadzenie, notując swoje drugie zwycięstwo w sezonie. Cosmos Nowotaniec, po wygranej w pierwszej kolejce, tym razem musiał uznać wyższość rywala.
W następnej kolejce Karpaty zmierzą się z Legionem Pilzno, a Cosmos Nowotaniec stanie do rywalizacji z Sokołem Sieniawa.
Wisłok Wiśniowa lepszy od Sokoła Kamień po golu w końcówce
W trzecim meczu sezonu Wisłok Wiśniowa pokonał Sokoła Kamień 2-1, dzięki bramce zdobytej w końcówce spotkania. Mecz obfitował w emocje od samego początku, a gospodarze szybko objęli prowadzenie po golu Karola Czelnego w 4. minucie, co dało im pewność siebie na resztę pierwszej połowy.
Sytuacja Sokoła Kamień skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy jeden z ich zawodników otrzymał czerwoną kartkę za ostry faul, pozostawiając drużynę gości w osłabieniu. Mimo to, goście nie zamierzali się poddać i już na początku drugiej połowy ruszyli do ataku. Ich wysiłki przyniosły efekt w 58. minucie, kiedy Kacper Karcz wyrównał wynik spotkania.
Ostateczne rozstrzygnięcie nastąpiło w 83. minucie, gdy Kacper Zborowski zdobył zwycięską bramkę dla Wisłoka Wiśniowa, zapewniając gospodarzom cenne trzy punkty. Sokół Kamień, mimo ambitnej gry w drugiej połowie, musiał uznać wyższość rywala.
Legion Pilzno pewnie pokonuje rezerwy Stali Mielec
W trzeciej kolejce IV Ligi Podkarpackiej, Legion Pilzno pewnie pokonał rezerwy Stali Mielec 4-1, notując kolejne cenne zwycięstwo. Dla Stali II Mielec była to już trzecia porażka w tym sezonie.
Legion od początku dominował na boisku, dłużej utrzymując się przy piłce i tworząc liczne sytuacje bramkowe. Choć początkowo brakowało skuteczności, to w 43. minucie Kacper Nytko przełamał impas, zdobywając prowadzenie dla gości po precyzyjnym strzale z lewego skrzydła.
Po przerwie Stal II Mielec szybko odpowiedziała, doprowadzając do remisu w 47. minucie dzięki bramce Dawida Zięby. Jednak od tego momentu Legion Pilzno przejął inicjatywę i całkowicie kontrolował przebieg meczu.
W 53. minucie Lugi Manzo przywrócił prowadzenie gościom, strzelając z dystansu. W 68. minucie Marcin Tubek podwyższył wynik po udanej akcji po rzucie rożnym Dominika Kędziora. Kędzior przypieczętował zwycięstwo Legionu w 85. minucie, zdobywając czwartą bramkę dla swojej drużyny.
Legion Pilzno wyjeżdża z Mielca z pewnym zwycięstwem, podczas gdy rezerwy Stali muszą dalej walczyć o swoje pierwsze punkty w sezonie.