Podsumowanie 29 kolejki Przemyskiej Klasy A

1

W przedostatniej kolejce zapadło główne rozstrzygnięcie, na które wszyscy czekaliśmy. Orzeł Torki zagwarantował sobie prawo do gry w Klasie Okręgowej w kolejnym sezonie. W pozostałych rejonach tabeli również nie pozostało już wiele do wyjaśnienia.  Zatem podsumujmy sobie to, co wydarzyło się w miniony weekend  w przemyskiej Klasy „A”.

Orzeł dopiął swego

To już jest koniec jeśli chodzi o walkę o pierwsze miejsce w lidze. Orzeł Torki pokonał u siebie Fenixa Leszno 1:0 po golu Marcina Strusia i już może świętować powrót do „okręgówki”.  Gospodarze mieli jasny cel, by nie odwlekać tematu do ostatniej kolejki i to Im się udało. Z całą pewnością jest to zasłużony awans i należą się Orłowi gratulacje za rozegranie bardzo mocnego sezonu.

Viking Orły ograł Unię Fredropol 4:0, lecz swoje marzenia o wygraniu ligi musi odłożyć na kolejne rozgrywki. Zespół Rajmunda Gorczycy naciskał do samego końca na swojego rywala z Torek za co również należą się brawa i ostatecznie zakończy zmagania na drugiej pozycji w tabeli.

Kolejny nieprawdopodobny mecz w Kosienicach

Piłkarze Tęczy Kosienice serwują swoim sympatykom istny rollercoaster w ostatnich meczach tego sezonu. Zaledwie tydzień temu wszyscy nie mogli wyjść z podziwu kiedy to zespół trenera Andruszewskiego odrobił 4 gole straty do Pogórza Dubiecko, a tym razem przegrywając  5:3 w derbowym pojedynku z Gwiazdą Maćkowice zdołał wygrać całe spotkanie 7:5. Trzeba przyznać, że są to szalone wyczyny i na pewno godne podziwu. Samo wywalczenie kompletu punktów jest bardzo istotne dla drużyny Tęczy, gdyż stoi ona przed szansą zajęcia 4. lokaty na koniec bieżącego sezonu ligowego. Jest to możliwe dzięki remisowi, który padł w starciu Pogórza Dubiecko z Koroną Trójczyce. Chociaż gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie za sprawą Pawła Kijanki oraz Jakuba Burego, to jednak nie zdołali odnieść zwycięstwa.

Pewne wygrane Granicy oraz LKS-u Nakło

Dwa zespoły z gminy Stubno ograły swoich rywali. Granica wykorzystała słabości LKS-u Batycze i wygrała 6:0 na własnym boisku, natomiast zespół z Nakła pokonał Żurawiankę Żurawica 3:0. Trudno już w tej chwili sobie wyobrazić, że LKS będzie w stanie przeskoczyć swojego lokalnego rywala, bowiem różnica pomiędzy golami zdobytymi i straconymi jest w tej chwili zdecydowanie korzystniejsza dla ekipy prowadzonej przez Tomasza Harłacza (+14 do +6).

Przełamanie Cresovii i spokój Sanu oraz Gwiazdy

W końcu powody do zadowolenia mogą mieć w Kalnikowie. Miejscowa Cresovia wygrała bardzo ważny mecz z Koroną Olszany 2:1 i jest już całkowicie spokojna o swój byt w lidze przed ostatnią kolejką. Ten wynik jest również dobry dla Sanu Hureczko i Gwiazdy Maćkowice, które już nie muszą się martwić o to, co wydarzy się w kolejny weekend i mogą rozegrać swoje mecze bez jakiejkolwiek presji. W nieco innej sytuacji jest jeszcze druga drużyna Polonii Przemyśl, która na ten moment nie może być pewna utrzymania po remisie 2:2 w Hureczku.

Autor: Hubert Mirek

O Autorze

P