Podsumowanie 2. kolejki Podkarpackiej 4. Ligi

3

Sokół Kolbuszowa Dolna wysoko ograł Czarnych Jasło

Sokół Kolbuszowa Dolna zdominował beniaminka Czarnych Jasło, odnosząc pewne zwycięstwo 5-1 w meczu 2. kolejki Podkarpackiej 4. Ligi. Podopieczni Marcina Wołowca pokazali swoją siłę, a wynik spotkania został praktycznie ustalony już do 57. minuty.

Sokół rozpoczął strzelanie już w pierwszym kwadransie gry, kiedy to Volodymyr Khorolskyi wykorzystał błąd bramkarza Czarnych po wrzucie z autu i strzelił do pustej bramki. W 31. minucie ten sam zawodnik podwyższył na 2-0, trafiając bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego. Jeszcze przed przerwą, w ostatniej akcji pierwszej połowy, Michał Musik wyszedł sam na sam z bramkarzem i mocnym strzałem zdobył trzecią bramkę dla gospodarzy.

Po zmianie stron, goście zdołali odpowiedzieć, zdobywając bramkę z rzutu karnego po faulu na Jakubie Smoleniu. Jedenastkę na gola zamienił Adrian Nowak, zmniejszając stratę do 1-3. Jednak odpowiedź Sokoła była natychmiastowa. W 55. minucie Michał Musik ponownie trafił do siatki, a dwie minuty później Dawid Skupiński ustalił wynik meczu na 5-1.

Po strzeleniu piątej bramki, tempo meczu wyraźnie spadło, a licznie przybyli kibice Czarnych Jasło osłabli w swoim dopingu. Ostatnie trzydzieści minut spotkania upłynęło w spokojnej atmosferze, bez większych emocji na boisku.

Sokół Kolbuszowa Dolna zdobył pewne trzy punkty, pokazując swoją dominację, natomiast Czarni Jasło muszą wyciągnąć wnioski po dotkliwej porażce.

Szczegóły meczu

Stal Łańcut lepsza od Sokoła Kamień

W meczu 2. kolejki Podkarpackiej 4. Ligi, Stal Łańcut zdobyła swoje pierwsze trzy punkty w sezonie, pokonując Sokół Kamień 3-1. Spotkanie zaczęło się dynamicznie, już w 5. minucie gospodarze zagrozili bramce rywali, co zaowocowało rzutem wolnym. Po strzale Jakuba Wiącka, piłka odbiła się od muru i wpadła do siatki, dając Stali prowadzenie.

W 18. minucie Szymon Baj podwyższył na 2-0 po uderzeniu zza pola karnego, które po rykoszecie znalazło drogę do bramki. Sokół Kamień odpowiedział w 37. minucie golem Macieja Ruraka, który wykorzystał błąd bramkarza Stali. Mimo kilku okazji, wynik do przerwy nie uległ zmianie.

W drugiej połowie gra była bardziej wyrównana, ale ostatecznie to Oskar Sowa ustalił wynik spotkania na 3-1 w 81. minucie, celnie główkując po dośrodkowaniu z lewej strony. Sokół Kamień próbował jeszcze zmienić losy meczu w końcówce, jednak bezskutecznie.

Stal Łańcut odniosła zasłużone zwycięstwo, a Sokół Kamień musiał po raz drugi w sezonie uznać wyższość przeciwnika.

Szczegóły meczu 

Izolator Boguchwała rozbił Strug Tyczyn! Hat-trick Mateusza Bieńka

Izolator Boguchwała pokazał swoją siłę, pewnie pokonując Strug Tyczyn 5-2 w meczu 2. kolejki Podkarpackiej 4. Ligi. Gospodarze zdominowali rywali od samego początku, a bohaterem spotkania został Mateusz Bieniek, który skompletował hat-tricka.

Już w 9. minucie Bieniek otworzył wynik spotkania, wykorzystując podanie Jakuba Lorenca. W 22. minucie ponownie wpisał się na listę strzelców, tym razem precyzyjnym strzałem z okolicy 14. metra. Cztery minuty później Jakub Lorenc mocnym uderzeniem podwyższył prowadzenie Izolatora na 3-0. Dominacja gospodarzy trwała, a w 37. minucie Bieniek skompletował hat-tricka, ustalając wynik pierwszej połowy na 4-0.

Po przerwie Strug Tyczyn próbował odwrócić losy meczu. W 53. minucie Konrad Zabawa strzelił pierwszego gola dla gości, ale było to jedynie chwilowe przebudzenie. W 67. minucie Konrad Kowal podwyższył na 5-1, trafiając do bramki po uderzeniu, które odbiło się od dwóch słupków. Strug Tyczyn odpowiedział jeszcze w 88. minucie za sprawą Wojciecha Lisowicza, który uderzeniem z półwoleja ustalił wynik na 5-2.

Izolator Boguchwała odniósł zdecydowane zwycięstwo, a Strug Tyczyn zanotował swoją drugą porażkę w tym sezonie.

Szczegóły meczu

Orzeł Przeworsk wygrał ze Stalą II Mielec

W meczu 2. kolejki Podkarpackiej 4. Ligi Orzeł Przeworsk pewnie pokonał rezerwy Stali Mielec 3-0, notując tym samym swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Gospodarze od początku meczu narzucili swój styl gry, dominując nad młodszymi rywalami. Wynik otworzył w 20. minucie Tomasz Majba, który wpisał się na listę strzelców. Mimo kilku okazji, więcej bramek w pierwszej połowie nie padło, a Orzeł schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

Dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy Jakub Tabor podwyższył wynik na 2-0, umacniając przewagę gospodarzy. Ostateczny rezultat ustalił w 80. minucie Michał Daniel, strzelając gola na 3-0. Rezerwy Stali Mielec nie zdołały odpowiedzieć i musiały uznać wyższość beniaminka z Przeworska.

Orzeł Przeworsk zdobył cenne trzy punkty, prezentując solidną grę zarówno w defensywie, jak i w ataku.

Szczegóły meczu

JKS Jarosław solidnie pokonał na wyjeździe ekipę Wisłoka Wiśniowa

JKS Jarosław kontynuuje swoją imponującą passę, odnosząc drugie z rzędu wysokie zwycięstwo. Tym razem podopieczni Bogdana Zająca pokonali Wisłok Wiśniowa 5-2 w meczu rozegranym w środowe popołudnie.

Goście od początku meczu narzucili swoje tempo i już w 8. minucie wyszli na prowadzenie po celnym strzale głową Arleison Martineza, który wykorzystał dośrodkowanie Piotra Pindaka. Pindak, asystent przy pierwszej bramce, sam wpisał się na listę strzelców w 20. minucie, podwyższając wynik na 2-0 po podaniu Sylwestra Magdziaka.

Martinez, nowy napastnik jarosławskiego zespołu, był prawdziwym bohaterem pierwszej połowy, kompletuje hat-tricka przed przerwą. Druga bramka padła ponownie po strzale głową, a trzecia po rzucie rożnym.

Wisłok Wiśniowa próbował wrócić do gry w drugiej połowie, zdobywając bramkę na 1-4 w 60. minucie dzięki Daniilowi Borovenko. JKS Jarosław nie pozostał dłużny, a w końcówce meczu Oliwier Pilch podwyższył wynik na 5-1. Gospodarze zdołali jeszcze zmniejszyć stratę dzięki trafieniu Jakuba Kroka w samej końcówce, ale to goście z Jarosławia mogli cieszyć się z pewnej wygranej.

JKS Jarosław rozpoczął sezon z mocnym akcentem, notując drugie solidne zwycięstwo, co dobrze wróży na dalszą część rozgrywek.

Szczegóły meczu

Legion Pilzno zremisował z Cosmosem Nowotaniec

Legion Pilzno rzutem na taśmę uratował punkt w meczu z Cosmosem Nowotaniec, kończąc spotkanie wynikiem 2-2.

Pierwsza połowa była wyrównana, choć Tomasz Barycza miał świetną okazję już w 4. minucie, trafiając z rzutu wolnego w słupek. Oba zespoły miały swoje szanse, ale żadna z nich nie zakończyła się bramką, co sprawiło, że do przerwy wynik pozostawał bezbramkowy.

W drugiej połowie Cosmos Nowotaniec przejął inicjatywę, zdobywając dwa gole z rzutów karnych. Pierwszego karnego w 60. minucie pewnie wykorzystał Martin Geci, a drugi, po zagraniu ręką przez zawodnika Legionu, na bramkę zamienił Jaba Phkakadze w 71. minucie, dając gościom dwubramkowe prowadzenie.

Legion Pilzno jednak nie poddał się i już w 76. minucie Tomasz Barycza zmniejszył stratę, również z rzutu karnego. Gospodarze do ostatniej chwili walczyli o wyrównanie i zostali nagrodzeni w doliczonym czasie gry. W 94. minucie Miłosz Chmura wykorzystał podanie po dośrodkowaniu Kacpra Ciurusia, doprowadzając do remisu.

Legion Pilzno pokazał charakter, zdobywając cenny punkt w dramatycznych okolicznościach, podczas gdy Cosmos Nowotaniec musiał zadowolić się podziałem punktów, mimo prowadzenia 2-0.

Szczegóły meczu

Karpaty Krosno pewnie pokonały Igloopol Dębica

Karpaty Krosno odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie, pewnie pokonując u siebie Igloopol Dębica 3-1 w meczu 2. kolejki Podkarpackiej 4. Ligi.

Gospodarze, podopieczni trenera Dariusza Liany, od początku meczu narzucili swoje tempo i szybko objęli prowadzenie. Już w 12. minucie Krystian Paczkowski otworzył wynik spotkania, a trzy minuty później ten młody, niespełna siedemnastoletni zawodnik podwyższył na 2-0. Zaledwie dwie minuty później Michał Stasz dołożył kolejną bramkę, dając Karpatom trzybramkowe prowadzenie już w 17. minucie.

Karpaty, grając z dużą przewagą, kontrolowały przebieg meczu, mądrze utrzymując się przy piłce i skutecznie blokując próby ataków ze strony Igloopolu. Goście, którzy byli mocno zdezorientowani po szybkich straconych bramkach, nie potrafili znaleźć sposobu na sforsowanie dobrze zorganizowanej defensywy Karpat.

Dopiero w doliczonym czasie gry Igloopol zdobył bramkę honorową, której autorem był Dorian Buczek. Było to jednak za mało, aby zagrozić gospodarzom, którzy zasłużenie wygrali 3-1.

Karpaty Krosno zrehabilitowały się za porażkę z pierwszej kolejki, natomiast Igloopol Dębica poniósł drugą porażkę w tym sezonie.

Szczegóły meczu

Głogovia Głogów Małopolski uległa Sokołowi Nisko

Sokół Nisko odniósł cenne zwycięstwo, pokonując Głogovię Głogów Małopolski 3-1 na wyjeździe, mimo gry w podwójnym osłabieniu przez ostatnie 30 minut. Bohaterem meczu został Daniel Kelechi Mark, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i wypracował trzeciego gola dla swojej drużyny.

Spotkanie zaczęło się pomyślnie dla gości. Już w 11. minucie Daniel Kelechi Mark otworzył wynik, pokonując bramkarza w sytuacji sam na sam. Głogovia szybko odpowiedziała, wyrównując w 21. minucie dzięki rzutowi karnemu wykorzystanemu przez Arkadiusza Staszczaka. Mimo kolejnych prób gospodarzy, Sokół Nisko zdołał ponownie objąć prowadzenie, kiedy Dawid Bieniasz strzałem pod poprzeczkę zdobył drugą bramkę dla swojej drużyny.

Druga połowa zaczęła się od kolejnego ciosu dla Głogovii, kiedy to Kelechi Mark strzałem z półobrotu przelobował bramkarza, podwyższając na 3-1. Mimo osłabienia po czerwonych kartkach dla Williamsa Omuru i Karola Dziopaka, Sokół Nisko zdołał utrzymać wynik. Głogovia nie potrafiła przełamać solidnej defensywy rywali, a nieliczne próby, takie jak strzał Jakuba Początka czy “główka” Patryka Zielińskiego, nie przyniosły zmiany wyniku.

Pomimo doliczonych 5 minut, gospodarze nie zdołali stworzyć groźnych okazji do zdobycia kontaktowej bramki, a Sokół Nisko mógł cieszyć się z pełnej puli punktów po końcowym gwizdku.

Szczegóły meczu

EkoBall Stal Sanok pokonuje Sokół Sieniawa w wyrównanym starciu

W meczu 2. kolejki Podkarpackiej 4. Ligi, EkoBall Stal Sanok odniosła swoje drugie zwycięstwo z rzędu, pokonując na wyjeździe Sokół Sieniawa 1-0. Spotkanie było bardzo wyrównane, a obie drużyny miały swoje szanse na zdobycie bramki.

Decydujący moment meczu nastąpił dopiero w 89. minucie, kiedy to Miłosz Gierczak zdobył jedynego gola, zapewniając swojej drużynie cenne trzy punkty. Dzięki temu zwycięstwu EkoBall Stal Sanok kontynuuje dobrą passę, wygrywając kolejne spotkanie na trudnym terenie w Sieniawie.

Sokół Sieniawa, mimo solidnej postawy, musiał uznać wyższość rywali i zakończył mecz bez zdobyczy punktowej.

Szczegóły meczu

O Autorze

P