Magdalena Kulka – sędzia piłkarski „W Ogniu Pytań”

0 2


Magdalena Kulka – sędzia piłkarski była naszym gościem w programie w „W Ogniu pytań”. Poniżej treść naszej rozmowy.

Kiedy pojawiła się myśl, aby zostać sędzią piłkarskim?

Pierwsza taka myśl pojawiła się w mojej głowie w wieku 15 lat, gdy byłam na meczu Jaworu Nehrybka, czyli klubu piłkarskiego założonego w miejscowości z której pochodzę. Na owym meczu sędziowała kobieta i wtedy pomyślałam, że ja również chciałabym tak jak ona być sędzią piłkarskim.

Jak wspominasz początki swojej pracy w roli sędziego. Jak wspominasz pierwsze spotkanie w roli arbitra i czy pamiętasz kto wówczas ze sobą rywalizował?

Moje początki w roli sędziego były dla mnie bardzo emocjonujące, ale zarazem stresujące. Pierwszym posędziowanym przeze mnie spotkaniem był mecz Polonia II Przemyśl – Kaszyce i było to ponad 11 lat temu, dokładnie 01.04.2012r. Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj, ponieważ warunki atmosferyczne nie sprzyjały. Było bardzo zimno, a boisko pokrywała biała warstwa śniegu.

Z jakimi trudnościami musi mierzyć się Pani sędzina?

Myślę, że największą trudnością są stereotypy, że kobieta nie zna się na piłce nożnej oraz to że można jej z łatwością wejść na głowę.

Czy piłka nożną interesowała się od zawsze czy pasja do futbolu pojawiła się nieco później?

Sport od zawsze był moją pasją, natomiast strikte piłka nożna stała się nią nieco później. Gdy uczęszczałam do gimnazjum nauczyciel z WF-u zaproponował mi, abym przyszła na trening do klubu MKS Motor Przemyśl, gdzie aktualnie był trenerem i to wtedy po pierwszym treningu zrodziła się moja pasja do piłki nożnej.

W jakich ligach obecnie masz okazje się pojawiać i jak wyglądała sytuacja poszczególnych awansów?

Obecnie sędziuje klase okręgowa, kl. A, kl. B oraz rozgrywki młodzieżowe. Klase okręgowa oraz kl. A sędziuje jako sędzia asystent, natomiast resztę nie tylko jako sędzia asystent, ale również jako sędzia główny. Przez kilka lat sędziowałam na szczeblu centralnym w kobiecej piłce nożnej, jednak przez obowiązki służbowe i ograniczony czas musiałam zrezygnować, gdyż mecze te wiązały się z dalekimi wyjazdami i dużą dyspozycyjnością. Natomiast poszczególne awanse wiążą się z pozytywnym zdaniem testu sprawnościowego oraz teoretycznego.

Jak podchodzisz do „niedzielnych kibiców” których słowa czasem odbiegają od przyjemnych?

Przez tyle lat sędziowania nabrałam sporo odporności. Jednak tacy “niedzielni kibice” o których mowa zdarzają się rzadko, a większość meczów przebiega w przyjaznej atmosferze.

Jeśli mogłabyś wybrać najlepsze spotkanie jakie do tej pory miałaś okazję „sędziować” jakie byłoby to spotkanie?

Myślę, że mogę wymienić tu dwa spotkania. Ekstraliga kobiet: GKS Górnik Łęczna – UKS SMS Łódź oraz IV liga męska: Igloopol Dębica – Stal Gorzyce.

Czy kiedykolwiek pojawiały się chwile zwątpienia, aby zakończyć pracę sędziego?

Nie, nigdy nie miałam takich chwil zwątpienia, aby zakończyć przygode z sedziowaniem. Uważam, że była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu, która dała mi możliwość poznania wielu ciekawych i wartościowych ludzi oraz pomogła ukształtować silny charakter.

Czy żałowałaś pewnych decyzji podejmowanych na boisku po późniejszej analizie?

Myślę, że nie ma ludzi nieomylnych i każdy popełnia błędy. Sędziowie również, więc nie żałuję żadnych podjętych na boisku decyzji. Najważniejsze jest to, aby po późniejszej analizie wyciągnąć z nich wnioski.

Co chciałbyś przekazać nowym kandydatkom chcącym rozpocząć przygodę/ karierę sędziego piłkarskiego?

Wszystkim kandydatkom chcącym rozpocząć przygodę sędziowska chciałabym przekazać, że jest to świetna decyzja i bardzo mocno trzymam za nie kciuki!

Jakiej drużynie piłkarskiej kibicujesz w Polsce i za granicą?

Moim ulubionym zagranicznym klubem jest Real Madryt, któremu kibicuje od najmłodszych lat, a to za sprawą mojego brata, który jest ich zagorzałym fanem. Natomiast w polskiej lidze nie mam takiego klubu.

Piłka nożna to jedyny sport który cię interesuje czy są jeszcze inne szczególne dyscypliny które przykuwają Twoją uwagę?

Piłka nożna to dyscyplina, która zajmuje wyjątkowe miejsce w moim życiu, jednak równie bliska mojemu sercu jest piłka ręczna, dlatego, że mój mąż jest szczypiornistą i mocno mu kibicuję.

O Autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

P