KS Wiązownica zdobywa Okręgowy Puchar Polski! Pokonali Pogoń-Sokół Lubaczów po emocjonujących rzutach karnych

64bbd02b8c82c_o_medium

Piłkarze KS Wiązownica sięgnęli po trofeum Okręgowego Pucharu Polski, triumfując w finałowym meczu nad Pogonią-Sokół Lubaczów. O losach spotkania zadecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali gospodarze. Dzięki zwycięstwu wiązowniczanie awansowali do półfinału wojewódzkiego, gdzie czekają już Siarka Tarnobrzeg i Wisłoka Dębica.

Zacięta batalia trzecioligowców

Finałowe starcie w podokręgu Jarosław przyniosło rywalizację dwóch trzecioligowych zespołów, które w rozgrywkach ligowych dwukrotnie dzieliły się punktami po remisach 1:1. Tego wieczora emocji również nie brakowało, a gra od pierwszych minut toczyła się z dużą ostrożnością po obu stronach.

Już w 12. minucie szansę miał Adam Imiela, ale dobrze interweniował Jakub Osobiński. Chwilę później próbował Gio-Renys Felicia, jednak bramkarz gospodarzy znów był na posterunku. Zespół z Wiązownicy próbował odpowiadać długimi podaniami do Przemysława Zielińskiego, lecz obrona gości skutecznie go neutralizowała.

Najgroźniejsza okazja w pierwszej połowie to rzut wolny po faulu na Grzegorzu Janiczaku – Ihor Hatala uderzył, lecz piłka po odbiciu się od muru wpadła prosto w ręce bramkarza.

Druga połowa z większą dawką emocji

Po przerwie Wiązownica ruszyła do ataku. Już na początku drugiej części Grzegorz Płatek sprytnie ograł rywala na skrzydle i dograł piłkę w pole karne, lecz Maciej Tonia chybił. Lubaczowianie odpowiedzieli groźną akcją Felicii i Imieli, jednak ten drugi nie zdołał trafić głową do siatki.

W 57. minucie gospodarze objęli prowadzenie – po świetnym dośrodkowaniu Janiczaka do piłki doszedł Zieliński i bezbłędnie wykończył akcję. Chwilę później mogło być 2:0, ale uderzenie Hatali obiło spojenie słupka z poprzeczką.

Imiela ratuje remis, dogrywka bez rozstrzygnięcia

Pogoń-Sokół nie poddała się i szukała wyrównania. Najaktywniejszy był Felicia, który w 70. minucie zmusił Osobińskiego do świetnej interwencji. W końcówce gospodarze mogli zamknąć mecz, ale zmarnowali dogodne okazje.

W 89. minucie Felicia zacentrował w pole karne, a Adam Imiela celną główką doprowadził do wyrównania. W doliczonym czasie gry obie drużyny miały jeszcze szanse, lecz wynik nie uległ zmianie.

Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. Najbliżej był Arkadiusz Kasia, ale Tomasz Siryk popisał się udaną paradą.

Seria rzutów karnych na korzyść gospodarzy

O zwycięstwie zadecydowały „jedenastki”. KS Wiązownica lepiej poradziła sobie w konkursie rzutów karnych, a dwa razy świetnie interweniował Osobiński. Decydujący strzał oddał Jakub Jaroch, zapewniając swojej drużynie prestiżowe trofeum.

Wiązownica – Lubaczów 1:1 (rzuty karne: 3:1)
⚽ 1:0 – Zieliński (57’)
⚽ 1:1 – Imiela (89’)

Rzuty karne:
❌ Rusyan – nad poprzeczką
✅ Hatala – 1:0
❌ Wyparło – obroniony przez Osobińskiego
❌ Kordas – obroniony przez Siryka
❌ Bystrek – ponownie skuteczny Osobiński
✅ A. Kasia – 2:0
✅ Felicia – 2:1
✅ Jaroch – 3:1

Składy:
KS Wiązownica: Osobiński – Kordas, Kapuściński, M. Kasia (58’ Łazor), Tonia (75’ Mazur), Janiczak, Płatek (58’ A. Kasia), Jopek (86’ Jaroch), Maj, Hatala, Zieliński (75’ Buńko)
Pogoń-Sokół Lubaczów: Siryk – Płonka (102’ Grabowski), Wyparło, Gul, Mruk (64’ Bystrek), Roslyakov (64’ Doniecki), Żołądź (72’ Guedes), Rusyan, Bielenda (91’ Popiela), Felicia, Imiela

Sędzia: Mariusz Myszka
Żółte kartki: Maj – Felicia, Guedes, Imiela, Bystrek

Zdjęcie: gol24.pl