Kamil Borcz: W pierwszych minutach meczu można powiedzieć, że zostaliśmy w szatni
“W pierwszych minutach meczu można powiedzieć, że zostaliśmy w szatni – gospodarze od razu przejęli inicjatywę i mieli kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Na szczęście dla nas nie udało im się tego wykorzystać. Z biegiem czasu zaczęliśmy tworzyć swoje sytuacje, jednak zabrakło nam skuteczności. Dopiero tuż przed przerwą udało nam się otworzyć wynik. W drugiej połowie szybko strzeliliśmy na 2:0, co sprawiło, że gospodarze musieli się “otworzyć”, dając nam więcej miejsca na boisku. Wykorzystaliśmy to, tworząc kolejne dogodne sytuacje i zamknęliśmy mecz bramką na 3:0.” – Kamil Borcz, MKS Kańczuga.
Huragan Gniewczyna 0:3 MKS Kańczuga, Klasa A – Przeworsk.