„Niedzielny mecz pozostawia duży niedosyt, ponieważ mogliśmy zrobić więcej. Spotkanie w Piwodzie przez pierwszą połowę było bardzo wyrównane, a obie drużyny szukały swoich szans. Niskie ustawienie obrońców drużyny przeciwnej szybko i umiejętnie przerywało nasze akcje. Bramka, którą straciliśmy pod koniec pierwszej połowy, podcięła nam skrzydła. Na drugą połowę wychodzimy jeszcze bardziej zmotywowani. Niestety, szybko tracimy kolejną bramkę. Zmiana ustawienia przynosi oczekiwany skutek – zaczynamy mocniej atakować bramkę rywali, lecz… Bramka Pawła Hawrylaka (stadiony świata) daje nam punkt zaczepienia. Rozpoczęła się gra na wymianę ciosów, a drużynie przeciwnej udało się to w ostatniej minucie. Niestety, takie porażki bolą, aczkolwiek pokazują nam, że w naszej drużynie drzemie potencjał i możemy powalczyć o więcej. Drużynie z Piwody gratuluję kolejnego zwycięstwa, a my podnosimy głowy do góry, bo przed nami derbowe spotkanie z drużyną z Lisich Jam.” – Kacper Matyaszek, KS Zdrój Horyniec Zdrój.

Santos Piwoda 3:1 KS Zdrój Horyniec Zdrój (Klasa okręgowa, Jarosław)

 

O Autorze

P