Kacper Adamarek: Mimo wszystko nie ma co załamywać rąk

6

Z jednej strony cieszę się, że udało mi się strzelić dwie bramki, ale z drugiej trudno nie odczuwać rozczarowania, ponieważ to spotkanie było w naszym zasięgu. Po raz kolejny nie udało nam się wygrać z Orłem Torki, mimo że mieliśmy sporo okazji pod bramką przeciwnika. Zabrakło nam precyzji w kluczowych momentach i zimnej krwi przed bramką rywala. Do tego doszły nasze własne błędy w defensywie, które goście bezlitośnie wykorzystali.

Mimo wszystko nie ma co załamywać rąk. Pokazaliśmy, że potrafimy stwarzać groźne sytuacje, tylko musimy popracować nad koncentracją i skutecznością. Wierzę, że gdy do zespołu wrócą zawodnicy, których dzisiaj zabrakło, nasza gra będzie wyglądać jeszcze lepiej. Przed nami sporo meczów, więc jest czas, żeby to poprawić. Jestem przekonany, że z tą drużyną stać nas na lepsze wyniki i już niedługo to udowodnimy.” – Kacper Adamerek, zawodnik zespołu Płomień Morawsko.

O Autorze

P