Jarosław Kos: To była prawdziwa dawka zmiennych emocji w naszym wykonaniu
„Witam. To była prawdziwa dawka zmiennych emocji w naszym wykonaniu. W trakcie porywistego wiatru i burzy która przeszła nad stadionem straciliśmy czujność i gospodarze prowadzili 3 : 1. Moi zawodnicy w odpowiednim momencie zdołali odpowiednio zareagować i z dużą determinacja dążyli do odrabiania strat, pokonując w ostateczności drużynę gospodarzy 7 : 3. Zwycięstwo cieszy – Panowie dziękuję. Dziękuję kibicom MKS za tak liczne przybycie do Grzęski, dając tym samym przykład że los Kańczudzkiej piłki nie jest im obojętny. Dziękuję drużynie przeciwnej za sportowa walkę.
Pozdrawiam Trener Jaroslaw Kos.„