Grał nawet w Kańczudze, dziś żegna się z Ekstraklasą. Tomasz Tułacz i niezwykła droga z Puszczą Niepołomice

W czasach, gdy w futbolu dominuje presja szybkich wyników, a trenerzy tracą pracę po kilku nieudanych meczach, historia Tomasza Tułacza i Puszczy Niepołomice to opowieść wyjątkowa. Zaczynał od klubów takich jak Stal Mielec, Tłoki Gorzyce, a nawet… Kamax Kańczuga. Jako zawodnik nie był gwiazdą, ale zawsze grał z charakterem. Dziś, po niemal dekadzie pracy trenerskiej, żegna się z Ekstraklasą. Nie jako przegrany – jako legenda.
🧤 Boiskowe początki – nie tylko Mielec
Tomasz Tułacz przez lata występował na polskich boiskach. Grał w takich klubach jak Stal Mielec, Stal Stalowa Wola, Stal Rzeszów, Kamax Kańczuga i Tłoki Gorzyce. Niewielkie miejscowości, lokalne stadiony, gra dla pasji – to był jego piłkarski chleb powszedni. Dziś, gdy trenerzy często przychodzą do Ekstraklasy przez akademie i układy, jego droga wygląda jak z innej epoki – bardziej autentyczna.
📈 Niepołomicka rewolucja – od dna do elity
W 2015 roku objął Puszczę Niepołomice, która ledwie utrzymała się w II lidze. Bez medialnych fajerwerków, bez wielkich nazwisk, rozpoczął budowę drużyny. Dwa lata później – awans do I ligi. W 2023 roku – po spektakularnych barażach – awans do Ekstraklasy, po wyeliminowaniu m.in. Wisły Kraków.
To był szok dla polskiej piłki. Mały klub z małego stadionu, z trenerem, który zna smak Kańczugi i Stalowej Woli, wszedł na salony, gdzie grają Legia, Lech i Raków.
🏟 Ekstraklasa – piękny debiut
Sezon 2023/24 zakończyli na 12. miejscu. Pokonali Lecha Poznań, dwukrotnie zremisowali z Legią. Nikt już nie patrzył na Puszczę z góry – zespół Tułacza był trudny, uporządkowany, niebezpieczny dla każdego.
⛔ Spadek 2025 – gorzkie zakończenie
Sezon 2024/25 przyniósł jednak gorycz. Słabsze wyniki, kontuzje, brak szerokiej kadry – wszystko złożyło się na spadek z Ekstraklasy. Dla wielu kibiców to szok, ale też przypomnienie, jak cienka bywa granica między sukcesem a porażką.
Nie wiadomo jeszcze, czy Tomasz Tułacz pozostanie na stanowisku. Niezależnie od decyzji – jego wkład w historię Puszczy jest niepodważalny.
🏁 Podsumowanie – legenda z prowincji
Tułacz nie przyszedł z piłkarskich salonów. Grał w Kańczudze, trenował w ciszy, awansował z niższych lig. A jednak to właśnie on stworzył projekt, którego nie powstydziłby się żaden klub w Polsce. Puszcza Niepołomice z jego czasów to historia o pasji, oddaniu i spokojnym budowaniu czegoś wielkiego.
Spadli z Ekstraklasy. Ale legenda trwa.