Dawid Kramarski: Sami sobie skomplikowaliśmy zdobycie punktów
Ciężko cokolwiek powiedzieć o tym spotkaniu , podcinamy sobie skrzydła w pierwszej połowie dając “prezenty” drużynie z Kańczugi i do przerwy przegrywamy 1:5 . Na drugą połowę wychodzimy zmotywowani i narzucamy swoje tempo gry co poskutkowało strzeleniem 3 bramek i w 70 minucie spotkania wynik zmienia się na 4:5. Sami sobie skomplikowaliśmy zdobycie punktów , ale decyzję sędziego w drugiej połowie są niewybaczalne , dwa ewidentne karne dla naszej drużyny zostały niezauważone dla pana sędziego. Wielka szkoda bo gonimy wynik a ktoś bardzo nie chciał żebyśmy zapunktowali.
Chłopakom dziękuję za walkę i pozostawione serducho na boisku