Damian Mikulec: 'Brawa dla moich zawodników za charakter i determinację’ – LKS Nakło remisuje 2-2 z Fenixem Leszno w 14. kolejce

W pierwszym meczu rundy wiosennej, LKS Nakło zremisował 2-2 z Fenixem Leszno w spotkaniu 14. kolejki rozgrywek A klasy gr. Przemyśl. Mecz odbył się w dynamicznym tempie, a obie drużyny stoczyły walkę głównie w środkowej części boiska.
Trener LKS Nakło, Damian Mikulec, podzielił się swoimi spostrzeżeniami po spotkaniu.
„Mecz rozgrywany na dużej intensywności. Dużo walki, głównie w środkowej części boiska. Moim zdaniem pierwsza połowa pod naszą kontrolą, zmusiliśmy rywala do gry dłuższą piłką, a sami chcieliśmy przesuwać nasz zespół na połowę Fenixu. Plan, jaki sobie nakreśliliśmy, konsekwentnie realizowaliśmy” – powiedział trener.
Pomimo tego, że jego drużyna prowadziła 1-0 do przerwy i miała dwie bardzo dobre sytuacje do podwyższenia wyniku, Mikulec zauważył, że sytuacja mogła się potoczyć inaczej. „Na początku spotkania tracimy jednego z najlepszych zawodników w zespole, myślę, że miało to jakiś wpływ na przebieg meczu. Fenix również miał 100-procentową sytuację, którą powinien zamienić na bramkę” – dodał.
Po pierwszej połowie LKS Nakło prowadziło 1-0, jednak w drugiej połowie szybko straciło dwie bramki w ciągu zaledwie 10 minut. „W szatni rozmawialiśmy o tym, że jeszcze nikt nie wygrał meczu po pierwszej połowie, i jak na złość tracimy dwie bramki w niecałe 10 minut. Trochę czasu zajęło nam, żeby wrócić do meczu, bo drużyna z Leszna doszła do głosu i miała swój moment, w którym mogła zamknąć spotkanie” – relacjonował Mikulec.
Mimo niekorzystnego wyniku, zespół LKS Nakło nie poddał się. „Duże brawa należą się mojemu zespołowi za konsekwentne dążenie do wyrównania. Nie jest to łatwe w takich meczach. Jeszcze raz gratulacje dla chłopaków za charakter i determinację” – podkreślił trener.
Na koniec Mikulec podziękował rywalom z Leszna za sportową rywalizację. „Chłopakom z Leszna dziękuję za sportową rywalizację, to był dobry mecz” – zakończył.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2, a obie drużyny z pewnością mają teraz wiele do przemyślenia przed kolejnymi meczami.