Awans Żurawianki Żurawica do IV ligi – triumf, który przynosi dumę i wyzwania (2004)
Karty historii: Sezon 2003/2004
Źródło: Życie Podkarpackie
Sezon piłkarski zakończył się historycznym sukcesem Żurawianki Żurawica, która wywalczyła awans do IV ligi. Droga do tego osiągnięcia była pełna emocji, zmagań i zmian, które ostatecznie zaowocowały nie tylko tytułem mistrza V ligi, ale również nowymi perspektywami dla klubu oraz całej społeczności.
Dominacja w tabeli V ligi
Przed rozpoczęciem sezonu to Czuwaj Przemyśl był typowany na faworyta do pierwszego miejsca w lidze. Jednak w rundzie rewanżowej zespół ten stracił przewagę, co otworzyło drogę Żurawiance do zwycięstwa. Zespół z Żurawicy zakończył sezon z dorobkiem 76 punktów, notując aż 24 zwycięstwa w 30 meczach i imponujący bilans bramkowy 86:16. Czuwaj uplasował się na drugim miejscu, co zmusiło go do walki o awans w barażach.
Sportowe zakończenie sezonu
27 czerwca na stadionie w Żurawicy odbyły się uroczystości kończące sezon. Żurawianka zaprosiła na mecz towarzyski swojego przyszłego rywala z IV ligi – JKS 1909 Jarosław. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem jarosławian 2:1, ale było przede wszystkim okazją do uhonorowania zawodników. Prezes Żurawianki, Rafał Korczyński, wręczył piłkarzom pamiątkowe statuetki w kształcie piłkarskiego buta, a prezes JKS 1909, Roman Kałamarz, przekazał okolicznościowy puchar.
Klucz do sukcesu
Awans Żurawianki był efektem kilku kluczowych czynników. Trener Paweł Strzelecki, który przejął zespół w trakcie sezonu, podkreślił, że zmiany w obciążeniach treningowych i stylu gry miały ogromny wpływ na wyniki drużyny. Wprowadzenie młodych zawodników, wychowanków klubu, oraz stabilizacja składu przyczyniły się do osiągnięcia celu.
Reakcje na sukces
Awans został przyjęty z entuzjazmem zarówno przez kibiców, jak i lokalne władze. Wójt gminy Żurawica, Piotr Tomański, podkreślił, że sukces drużyny to promocja dla całej gminy, która przyciągnęła większe zainteresowanie piłką nożną w regionie. Dzięki temu do rozgrywek dołączają nowe drużyny z sąsiednich miejscowości, takich jak Bażatycze.
Przyszłe wyzwania
Awans do IV ligi stawia przed Żurawianką nowe zadania. Konieczne będzie wzmocnienie składu, aby sprostać wymaganiom ligi, w której występują zespoły z zawodnikami kontraktowymi. Trener Strzelecki planuje powrót Łukasza Bąka oraz wkomponowanie dwóch lub trzech nowych zawodników.
Tabela końcowa V ligi
Żurawianka zakończyła sezon na pierwszym miejscu, wyprzedzając m.in. Czuwaj Przemyśl, Skoloszów i Orzeł Przeworsk. Na dole tabeli znalazły się drużyny, które spadły do klasy A: Unia Łukawiec, Start Mirocin i Huragan Gniewczyna.
Awans Żurawianki to nie tylko sportowy sukces, ale także dowód na to, że determinacja i wsparcie lokalnej społeczności mogą prowadzić do wielkich osiągnięć. Teraz przed drużyną stoi wyzwanie, aby utrzymać ten poziom i kontynuować rozwój.
Wypowiedź Piotra Tomańskiego, wójta gminy Żurawica:
- Awans był od pewnego czasu bardzo oczekiwany w naszej miejscowości, a i chyba w całej gminie. Nie ukrywam, że jest to sukces, a także promocja Żurawicy w województwie podkarpackim. Dzięki znakomitym wynikom drużyny, wzrosła popularność piłki nożnej. W minionym sezonie do rozgrywek zgłosiły się drużyny z Orzechowiec i Kosienic. W najbliższym sezonie chęć gry zgłosiły Bażatycze. Do piłki garnie się coraz więcej młodzieży. Mnie osobiście Żurawianka również sprawiła dużą satysfakcję. Grałem w tej drużynie, kibicowałem i kibicuję jej, zarówno gdy zwycięża, jak i przegrywa.
Wypowiedź Pawła Strzeleckiego, trenera Żurawianki:
- Drużynę przejąłem po pierwszej rundzie, w której prowadził ją Krzysztof Sugier. Przeszedłem ze Skoloszowa do Żurawicy, bo w tym klubie postawiono sobie za cel awans do IV ligi, a mnie taka koncepcja się podobała. Lubię wyzwania, gdyż już wcześniej podejmowałem udane próby wprowadzenia wyżej Polnej, Polonii czy Skoloszowa. Wójt gminy i zarząd klubu stworzyli dobrą atmosferę. Mnie pozostało dogadać się z drużyną. Udało mi się znaleźć wspólny język z zawodnikami. Zmieniliśmy obciążenia treningowe, zmieniliśmy styl gry, podjęliśmy walkę o korzystny wynik w każdym meczu i to właśnie jest miara naszego sukcesu.
- Teraz pozostanie realizować znacznie trudniejsze zadania. Drużyna musi przestawić się z gry amatorskiej na poziom zespołów, w których występują zawodnicy kontraktowi. W IV lidze potrzebne będą wzmocnienia. Liczę na powrót Łukasza Bąka, na nowych dwóch, trzech zawodników, których należy wkomponować w zespół. A jak będzie w samych mistrzostwach, pokaże boisko.
Wypowiedź Andrzeja Maksyma, korespondenta “Życia Podkarpackiego” i działacza klubowego:
- Awans do IV ligi jest wielkim sukcesem klubu i to rok po obchodach 75-lecia. Drużyna od kilku sezonów dobrze się prezentowała i należała do najmocniejszych w tej grupie rozgrywkowej. W ostatniej edycji ustabilizowała skład, grała równo i myślę, że zasłużenie sięgnęła po mistrzostwo.
- Godny podkreślenia jest fakt gry w drużynie coraz większej liczby własnych wychowanków, szczególnie zawodników młodych. Awans Żurawianki wyraźnie ożywił społeczeństwo, kibiców i działaczy i dobrze byłoby ten zapał podtrzymać, gdyż okazja do zrobienia czegoś więcej w sferze organizacyjnej jest wyjątkowa.