Andrzej Danielak (grający trener Sanu Hureczko) „W ogniu pytań”
Kolejnym gościem w programie „W ogniu pytań” był Andrzej Danielak, grający trener Sanu Hureczko.
Andrzeju jak długo spełniasz się w zawodzie trenera seniorów?
„Zawód to duże słowo. Raczej nazwijmy to przygodą. Jest to już bodajże mój 10 sezon gdzie w głównej mierze odpowiadam za wyniki. Zacząłem w KS Wiązownica u Prezesa Ernesta Kasi, później był epizod w Płomieniu Morawsko, następnie Orzeł Torki i obecnie San Hureczko.”
San Hureczko to projekt na lata czy chwilowy przystanek w karierze?
„Jestem już tutaj 7 sezon więc można powiedzieć że ten projekt trochę trwa. Na dzień dzisiejszy nigdzie się nie wybieram i myślę że jeszcze kolejne minimum 7 sezonów przede mną …”
Jak długo pracujesz już w Hureczku?
„Jak już wspominałem 7 lat. W tym okresie wspólnie z Drużyną przeżyliśmy już wiele wzlotów i upadków. Był historyczny awans do “Okręgówki”, 3 lata rywalizacji w tej Lidze i niestety spadek do A klasy. W tej chwili gramy bez żadnej presji na wynik, spotykamy się na treningach bądź meczach bo wszyscy w Klubie to kochają. Duża tu zasługa Prezesa Klubu Krzysztofa Czernickiego, Sylwestra Szczepańca oraz dbającego o każdy szczegół Mariusza Krajewskiego. Jedyne nad czym można ubolewać to problem z młodzieżą, która niestety, przynajmniej w Hureczku nie garnie się do gry. Według mnie na tym poziomie rozgrywkowym to chłopcy z własnej wioski powinni stanowić o sile drużyn a tak niestety nie jest. Trzeba ściągać zawodników z zewnątrz płacąc im pieniądze i to nie małe, żeby w taki właśnie sposób zachęcić kogoś do grania. Teraz pierwszym pytaniem takiego “piłkarza” jest ile dajecie za mecz.. To jest chore. Brakuje zawodników i dlatego Kluby się licytują, a zawodnik przeważnie wybiera propozycje klubu który zagwarantuje mu 50 zł więcej. Takie czasy..”
Wzmocnienia?
„Jeżeli chodzi o nowe twarze to doszedł do Nas środkowy obrońca Aleks Baniecki wychowanek Orlika Przemyśl występujący ostatnio w rezerwach Ekstraklasowej Stali Mielec oraz powracający po przerwie do gry skrzydłowy Damian Drozdów. Mamy na oku jeszcze dwóch młodych zawodników Orlika Przemyśl którzy być może też nas zasilą. Tutaj ogromne podziękowania w stronę Henryka Łaskarzewskiego – Prezesa Orlika, który nie robi żadnych przeszkód aby Jego zawodnicy mogli powoli oswajać się z seniorską piłką.”
Odejścia?
„W tej chwili jedynym zawodnikiem który Nas opuścił to Arkadiusz Orzechowski któremu ze swojej strony dziękuję za grę w Naszym Klubie. Niewiadomą jest też Adrian Kazek który jest kontuzjowany, ale liczę że już niebawem dołączy do drużyny. W trakcie trwania rundy jesiennej wypadł Nam kapitan drużyny Arek Fedak który jest już po operacji kolana oraz Marcin Drapała twardy i nieustępliwy boczny obrońca. Jeżeli wrócą do gry będziemy mieli większe możliwości..”
Podczas swojej kariery miałeś okazję jako zawodnik występować w takich klubach jak: Czuwaj, Pogoń, Resovia, Orzeł, Avia, Stal czy Orlęta gdzie czułeś się najlepiej grając w tych znacznie lepszych klubach?
„W każdym z tych wymienionych klubów czułem się bardzo dobrze. Nigdy nie miałem problemu z przystosowaniem się do nowego otoczenia. Duża w tym zasługa kolegów często starszych z którymi dzieliłem szatnię.”
Jak długo zamierzasz grać jeszcze w piłkę?
„Będę grał do tej pory, dopóki granie w piłkę nożną będzie sprawiało mi przyjemność a rywalizacja sportowa będzie mnie napędzała. Oby tylko, tak jak do tej pory omijały mnie kontuzje.”
Myślisz o roli trenera w tym sensie, ze mógłbyś w niedalekiej przyszłości pracować w IV – II lidze?
„Powiem szczerze, że nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Przede wszystkim do tego potrzebne są odpowiednie uprawnienia. Praca w takim Klubie to już inny level. W tej chwili nie wyobrażam sobie abym łączył zawodową pracę z trenowaniem nazwijmy to “profesjonalnej” drużyny. Ale nie mówię NIE – może kiedyś..”
Twój faworyt do awansu z Waszej ligi?
„Nie wyobrażam sobie, że Ekipa zbudowana przez Trenera Marka Rybkiewicza nie awansuje do “Okręgówki”. Trener Rybkiewicz wraz z Nowym Zarządem oraz Drużyną wykonują po cichu swoją robotę. Myślę że nie zadowoli Ich awans o jeden szczebel wyżej tylko w przyszłym sezonie powalczą o coś więcej niż tylko spokojne utrzymanie w gronie V – ligowców czego im życzę. Kto wie może będzie to czarny koń rozgrywek..”
Co mógłbyś przekazać młodym piłkarzom którzy wchodzą dopiero do szatni seniorów?
„W dzisiejszych czasach sukcesem jest, aby taka młodzież się w szatni znalazła.. Co mógłbym przekazać? Przede wszystkim, żeby pracowali, żeby byli maksymalnie zaangażowani w każdej jednostce treningowej, żeby z każdego treningu coś wynieśli dla siebie.. Najważniejsze to chęci, później praca, praca i jeszcze raz praca..”
Od jak długo pracujesz z młodzieżą w Orliku Przemyśl i jak oceniasz to jak funkcjonuje szkółka?
„W Klubie Orlik Przemyśl pracuję już prawie 3 lata. Prowadzę dwie drużyny z roczników 2010 oraz 2011. Klub jest doskonale zarządzany przez Prezesa Henryka Łaskarzewskiego. Jesteśmy Klubem Certyfikowanym posiadającym Srebrną Gwiazdkę. W imieniu swoim oraz Klubu zapraszam Wszystkie Dzieci do Naszej Szkółki. Jak już się zdecydują napewno zostaną..”