Alex Kopcio: Czuć bezradność, bo to kolejny mecz, w którym gramy nieźle, a mimo to nie udaje nam się zdobyć choćby punktu
“Pierwsza połowa meczu z Sokołem Kolbuszowa Dolna przebiegała zdecydowanie na naszą korzyść. Udało nam się szybko strzelić bramkę, co dodało nam pewności siebie. Potrafiliśmy grać na połowie przeciwnika, choć najczęstsze i największe zagrożenie stwarzaliśmy po kontratakach. Oddawaliśmy również wiele strzałów. Zespół z Kolbuszowej częściej operował piłką, a najlepsze sytuacje miał po dośrodkowaniach z akcji lub stałych fragmentach gry. Nasza dobra gra w defensywie niestety zakończyła się wraz z początkiem drugiej połowy, kiedy po słabym kryciu straciliśmy bramkę po rzucie rożnym. Później, poza pojedynczymi atakami z naszej strony, to goście przejmowali inicjatywę, spychając nas do głębszej obrony. Ostatni kwadrans w naszym wykonaniu to gra piątką obrońców, mająca na celu lepsze zabezpieczenie bramki oraz liczenie na udaną kontrę. Na 10 minut przed końcem ponownie straciliśmy gola po rzucie rożnym, a chęć odrobienia strat i coraz większe luki w linii obrony doprowadziły do utraty bramki na 1:3. Czuć bezradność, bo to kolejny mecz, w którym gramy nieźle, a mimo to nie udaje nam się zdobyć choćby punktu.” – Alex Kopcio, Sokół Sieniawa.
Sokół Sieniawa 1:3 MUKS Sokół Kolbuszowa Dolna.