Karpaty Krosno remisują na inaugurację – rozmowa z Kamilem Raduljem po meczu z Sokołem Nisko

W pierwszej kolejce IV ligi podkarpackiej Karpaty Krosno zremisowały na własnym stadionie z Sokołem Nisko 2:2, choć do przerwy prowadziły już 2:0. Spotkanie przyniosło kibicom wiele emocji, ale też poczucie niedosytu. O komentarz do tego meczu poprosiliśmy Kamila Radulja, zawodnika Karpat, który opowiedział o swoich odczuciach, wskazał elementy wymagające poprawy oraz zdradził cele drużyny na obecny sezon.
1. Jak oceniasz remis z Sokołem Nisko, zwłaszcza po prowadzeniu 2-0?
Na pewno czujemy ogromny niedosyt… Wielka szkoda, że nie udało nam się utrzymać korzystnego wyniku do końca, aczkolwiek nie zwieszamy głów, wyciągamy wnioski i walczymy dalej.
2. Co trzeba poprawić, żeby lepiej utrzymać koncentrację do końca meczu?
Myślę, że poza tą koncentracją która jest kluczowa, i musi być przez całe 90 minut potrzebna jest również odpowiedzialność w takich sytuacjach.
3. Jakie są cele Karpat na ten sezon?
Skupiamy się na najbliższym przeciwniku, gramy o pełną pulę i walczymy o najwyższe cele w tej lidze.
Foto: Konrad Kwolek