Podsumowanie sezonu – Karol Niedźwiecki – Sanoczanka Święte

Messenger_creation_EDAA3770-4853-411A-9C4A-D4AA26053BBC

„Sezon 2024/25 to dla nas przede wszystkim pokaz charakteru i walki z przeciwnościami. Gdy zimą z różnych powodów – transferów, kontuzji czy spraw prywatnych – opuściło nas kilku zawodników, wiele osób skreśliło nas już wtedy. Głośno mówiło się, że nie damy rady, że spadek to tylko kwestia czasu. Tymczasem my udowodniliśmy, że zawodnicy, którymi dysponujemy, prezentują odpowiednią jakość, by rywalizować jak równy z równym z większością drużyn w tej lidze.

Nie był to łatwy sezon – Kosztował nas wiele nerwów, zdrowia i emocji. Ale właśnie dzięki temu jeszcze mocniej doceniamy końcowy efekt. Ogromną rolę odegrał w tym nasz trener – jego pełne zaangażowanie, profesjonalne podejście oraz ogromna wiedza trenerska robią różnicę. Wymaga od nas maksymalnego zaangażowania i skupienia na każdym treningu, bo – jak powtarza – 'jak trenujesz, tak grasz.’ Ma świetne podejście do każdego z nas i konsekwentnie pracuje nad rozwojem zarówno drużyny, jak i każdego zawodnika indywidualnie.

Chciałbym również podziękować chłopakom z szatni – za to, że po trudnym początku nie zwiesili głów, tylko jeszcze ciężej pracowali, by wyciągnąć nas z lekkiego kryzysu. Wszyscy czuliśmy, że gramy lepiej niż wskazywały na to wyniki i wiedzieliśmy, że to tylko kwestia czasu, aż przyjdą punkty. I przyszły.

Ogromne podziękowania należą się też naszym kibicom – tym, którzy byli z nami nie tylko wtedy, gdy szło, ale przede wszystkim w tych trudniejszych momentach. Bo łatwo jest być kibicem, gdy Twoja drużyna wygrywa. Ale gdy mimo porażek jedziesz za swoim klubem na wyjazdy, wspierasz go z trybun i wierzysz do końca – pokazujesz, jak bardzo ci zależy. Dziękujemy – graliśmy również dla Was. Mam też nadzieję, że pokazaliśmy wszystkim kibicom, że warto wierzyć w swoich chłopaków i nie warto spisywać drużyny na straty, zanim sezon na dobre się zacznie.

Widać, że drużyna cały czas się rozwija, krok po kroku idziemy do przodu. Mam nadzieję, że uda się zatrzymać najważniejszych zawodników i jednocześnie wzmocnić kadrę nowymi twarzami. Z optymizmem patrzę na nowy sezon i nowe wyzwania. Na koniec chcę też podziękować trenerowi za zaufanie, włączenie mnie do swojego sztabu oraz możliwość nauki i rozwoju trenerskiego u jego boku. To dla mnie bardzo cenne doświadczenie.” – Karol Niedźwiecki, Sanoczanka Święte.