24. kolejka Klasy Okręgowej Jarosław: Polonia deklasuje Piasta, lider bez potknięć, Czuwaj trzyma kontakt, show w Kaszycach

Meczem kolejki miało być starcie w Tuczempach, gdzie czwarty w tabeli Piast podejmował drugą Polonię Przemyśl. Zapowiadało się na wyrównane widowisko, ale goście z Przemyśla urządzili sobie prawdziwy festiwal bramek. Zespół Pawła Załogi wygrał aż 7:0, nie pozostawiając złudzeń, kto tego dnia był lepszy. Gospodarze zostali całkowicie zdominowani, a wynik ten praktycznie eliminuje Piasta z walki o czołowe miejsca.

W Pruchniku lider rozgrywek KS Wiązownica-Wisłoczanka z trudem, ale jednak, pokonał Start 3:2. Gospodarze objęli prowadzenie po trafieniu Guraka, lecz dwa gole Macieja Kasi i jedno trafienie Zielińskiego pozwoliły faworytom zgarnąć komplet punktów. W efekcie różnica między liderem a Polonią wynosi wciąż 5 punktów, a wszystko wskazuje na to, że właśnie między tymi zespołami rozstrzygnie się walka o awans i baraże.

Czuwaj Przemyśl nie rezygnuje – mimo braków kadrowych (Świst i Świecarz poza składem) podopieczni Marka Rybkiewicza wygrali na wyjeździe z Santosem Piwoda 3:1, utrzymując się w grze. Mają jeden mecz mniej i tracą 9 punktów do lidera, 4 do Polonii.

Wólczanka Wólka Pełkińska w końcu sięgnęła po wygraną, pokonując Płomień Morawsko 3:2. Dwa trafienia zanotował Tymoteusz Halwa, który poprowadził drużynę do ważnego zwycięstwa. Wólczanka nie należy do zespołów zamieszanych w walkę o utrzymanie, ale wygrana pozwoliła jej utrzymać bezpieczny dystans od dolnych rejonów tabeli.

Z kolei Sanoczanka Święte, choć ambitna, nadal nie może być pewna ligowego bytu. Remis 1:1 ze Startem Lisie Jamy nie poprawił znacząco ich sytuacji. Jeśli z IV ligi spadną zarówno Sokół Sieniawa, jak i Orzeł Przeworsk, to w okręgówce może zabraknąć miejsca nawet dla pięciu zespołów.

W tym zagrożonym gronie są m.in. LKS Skołoszów i Zdrój Horyniec. Pierwsi tylko zremisowali z Gorliczanką (1:1), a drudzy przegrali z Orłem Torki 0:1, który już niemal zapewnił sobie utrzymanie.

Wielkie słowa uznania należą się Biało-Czerwonym Kaszyce. Zespół, który już niemal nie ma szans na utrzymanie, nie odpuszcza i walczy do końca. W meczu z Dębem Dobkowice urządził sobie strzelecki pokaz, wygrywając aż 6:4. Dwa gole zdobył Oskar Kuźmiński, lider klasyfikacji strzelców.