„Spotkanie rozpoczęło się dla nas znakomicie, ale potem zarysowała się przewaga gości” – zawodnik Strug Szik Tyczyn po porażce ze Stalą II Mielec

Zawodnik Strug Szik Tyczyn skomentował porażkę 2:5 z rezerwami Stali Mielec w meczu 21. kolejki 4. ligi podkarpackiej.
„Spotkanie rozpoczęło się dla naszej drużyny znakomicie – już w 1. minucie, po błędzie bramkarza, Karol Nieckarz wpakował piłkę do siatki Mielczan. Początek meczu był dość wyrównany, ale z każdą minutą przewaga gości stawała się coraz bardziej widoczna. Znakomite zawody w środku pola rozgrywał Dawid Tkacz – zdecydowanie było widać, że to zawodnik kilka poziomów wyżej, a nie z naszej ligi.
W 18. minucie goście dopięli swego i po centrze z rzutu rożnego wyrównali na 1:1. Do końca pierwszej połowy Mielczanie mocno naciskali, a my próbowaliśmy się odgryzać pojedynczymi kontratakami, głównie strzałami Karola Nieckarza. Przy życiu trzymał nas nasz bramkarz, Kamil Kowal, który kilkukrotnie świetnie interweniował.
Druga połowa zaczęła się dla nas fatalnie – w sytuacji, gdzie wydawało się, że rywal jest pod kontrolą obrońców, ten odwrócił się i zdobył bramkę na 1:2. Szybko odpowiedzieliśmy i już minutę później było 2:2 po kolejnym błędzie bramkarza gości. Niestety, w 57. minucie Mielczanie znów wyszli na prowadzenie – zabrakło nam szybszego doskoku do rywala, który bez presji uderzył z 16 metrów po długim słupku.
Nie mając nic do stracenia, próbowaliśmy odwrócić losy meczu, ale rywale w końcówce dołożyli jeszcze dwie bramki i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:5.”
Foto: Marcin Kościółek