Piotr Krajnik – trener Strumyka Hawłowice „W ogniu pytań”

0 2

Strumyk Hawlowice w obecnym sezonie ma okazję rywalizować na poziomie A klasy po awansie wywalczonym w poprzednim sezonie. Piotr Krajnik- trener Strumyka był naszym gościem w programie „W ogniu pytań”. Treść naszej rozmowy prezentujemy poniżej.

Awans do A klasy, jak ocenia Pan rundę w której udało się awansować?

Przed sezonem ustaliliśmy z zarządem i zawodnikami, że naszym głównym celem jest utrzymanie się w lidze. Dołączyło do nas kilku nowych zawodników, większość już w trakcie przygotowań więc czasu aby popracować nad zgraniem ich z drużyną było bardzo mało, mimo tego bardzo dobrze zaczęliśmy rundę po 4 kolejkach zajmowaliśmy miejsce na podium. Zagraliśmy dobre mecze z Babicami i Grzęską, w 30 minut odwróciliśmy losy spotkania z Żurawiczkami przegrywając do 60 minuty 2:0.
W późniejszych kolejkach rywale postawili cięższe warunki, mecze toczyły się na wyrównanym poziomie i często brak skuteczności z naszej strony powodował że mecze kończyły się remisami lub to przeciwnik zdobywał komplet punktów, tak było na naszym stadionie z Nowosielcami czy na wyjazdach w Majdanie i Rozborzu. Zapłaciliśmy też frycowe gdy popełniłem błąd w zmianach młodzieżowców w meczu z Mirocinem.
Końcówka rundy to mecze z siłą naszej ligi, wyrównany mecz z Jagiełłą, zwycięstwo w Krzeczowicach, pechowa porażka z Rożniatowem oraz mecz w Siennowie gdzie pomimo prowadzenia rywal okazał się dla nas za mocny.
Podsumowując uważam że mogliśmy wycisnąć z tej rundy więcej, jednak zabrakło trochę szczęścia i doświadczenia w niektórych meczach. 8 miejsce jak na beniaminka to dobry wynik ale w tabeli jest ścisk i na wiosnę każda drużyna będzie mocnej walczyć o punkty, przez co na pewno liga będzie ciekawsza.

Ostatni mecz w B klasę okazał się meczem finałowym, który zadecyduje kto awansuje. Jak wspomina Pan spotkanie w Rozborzu Długim?

Totalny rollercoaster, mecz który na pewno z chłopakami zapamiętamy do końca życia, mecz o awans jednocześnie derby i tłumy kibiców na trybunach, otoczka jak z meczu wyższej ligi. Przegrywaliśmy do przerwy 1:0 w przerwie była mega mobilizacja żeby jak najszybciej odrobić a tu zaraz dostajemy bramkę na 2:0. Na szczęście chłopaki włączyli drugi bieg i wyrównali wynik w 30 minut, a końcówka to już nie do opisania słowami ale gdy w 97 minucie rywal strzelał bramkę dająca mu awans to u nas już wszystko na ławce latało wody, bidony każdy, przeżywał po swojemu, żeby za chwilę zobaczyć chorągiewkę sędziego w górze oznaczająca spalonego co w rezultacie minutę później dało nam awans do A klasy.
Tak jak mówiłem wcześniej na pewno do końca życia nie zapomnę samego meczu i tego co działo się przed i po nim bo świętowaliśmy do później nocy.

Jak układa się Panu relacja z zespołem?

Pracuje w Hawłowicach już rok i myślę że przez ten czas udało mi się zbudować z chłopakami bardzo dobrą relację. Szybko złapaliśmy wspólny język w szatni na boisku i poza nim. W drużynie mamy naprawdę dobrą atmosferę co tylko pomaga mi w pracy i osiąganiu dobrych wyników. Chłopaki są mocno zmotywowani co widzę patrząc na frekwencję i pracę na treningach. Mamy w kadrze ponad 20 osób i zdarzały się mecze gdzie ktoś nie łapał się na ławkę pomimo tego na następnym treningu znów walczył o skład. Jesteśmy zgraną ekipą znamy swoje możliwości i myślę że z takim zaangażowaniem jak do tej pory chłopaki będą grali tylko lepiej i będziemy osiągać jeszcze lepsze wyniki.

Jakie cele przedstawił Panu zarząd?


Tak jak wspomniałem we wcześniejszym pytaniu przed sezonem powiedzieliśmy sobie że celem jest utrzymanie, ale teraz będąc po pierwszej rundzie i widząc nasz potencjał na tle wszystkich zespołów jasno mówimy że będziemy grać o coś więcej, fajnie było by wskoczyć do pierwszej piątki jako beniaminek, a może nawet wyżej.
Myślę że jeśli poprawimy naszą grę szczególnie w ofensywie gdzie mamy spory potencjał to jesteśmy w stanie sprawić sobie i kibicom fajną niespodziankę na koniec sezonu.

Po rundzie jesiennej zajmujecie bardzo dobre miejsce w tabeli. Pozytywnie zaskoczeni?

Pomimo dobrego miejsca w tabeli chyba bardziej czujemy niedosyt bo były spotkania gdzie nie zagraliśmy najlepiej i pogubiliśmy punkty, a znając swoje możliwości mogliśmy zgarnąć jeden lub pełna pulę. Będąc beniaminkiem i też patrząc, że większość chłopaków nie miało przed sezonem doświadczenia w wyższych ligach to ten wynik jest naprawdę dobry. Jesteśmy w fajnym miejscu w historii klubu, jest on zdrowo budowany przez zarząd i to jest dobry prognostyk na przyszłość

Czy ktoś opuści wasz zespół przed wznowieniem rozgrywek?

Wznowiliśmy treningi dwa tygodnie temu, przed ich rozpoczęciem rozmawialiśmy z chłopakami o tym czy z nami zostają, pojawiły się oferty z innych klubów ale na dziś tylko dwie osoby wyjechały za granicę i najprawdopodobniej w tej rundzie nam już nie pomogą, innych osłabień się nie spodziewamy

Wzmocnienia?

Jeśli chodzi o wzmocnienia od początku przygotowań trenuję z nami jeden nowy zawodnik, myślę że wszystko jest na dobrej drodze i wzmocni on naszą siłę ofensywną w rundzie wiosennej. Nie planujemy większych ruchów mamy szeroką kadrę i chcemy dać jak najwięcej szans na grę “swoim chłopakom”

O Autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

P