Arkadiusz Gargas – prezes Sanu Gorzyce w „Ogniu Pytań”

0 3

Kontynuując naszą serię wywiadów tym razem w „Ogniu pytań” pojawił się prezes Sanu Gorzyce – Arkadiusz Gargas.

Panie prezesie na początku gratuluje pozostania na swoim stanowisku na kolejną kadencję. Jak zatem wspomina Pan swoją pierwszą kadencję?


„Dziękuję za gratulacje i za zufanie osób, które pojawiły się na zebraniu. Chciałbym jednak zaznaczyć, że ja jestem tylko prezesem, a na rzecz klubu działa potężne grono ludzi bez których napewno nie dałbym rady.”


„Muszę przyznać, że przejąłem klub w bardzo dobrych warunkach. Jedynym minusem był stan drużyn młodzieżowych. Budowa kilku grup młodzieżowych obok walki o awans to był
nasz główny cel w pierwszym roku pracy.
Po przejęciu klubu korzystałem z pomocy doświadczonych działaczy, a także poprzednich prezesów. Bardzo chętnie rad i wskazówek udzielali mi między innymi p. Daniel Misiło,
p. Adam Misiło, p. Marcin Misiło, którzy wcześniej rządzili klubem. Można powiedzieć, że połączyliśmy siły.”


„Moja pierwsza kadencja to sporo pracy bowiem już w pierwszym roku udało nam się awansować do okręgówki. Taki sportowy awans wiąże się z ogromem pracy zarówno przy organizacji meczy, poprawie infrastruktury, poprawie organizacji klubu ale także wzmocnieniu kadry zawodniķów, a to jest ciężka sprawa dla wszystkich klubów w dzisiejszych czasach”


„Dzięki pomocy pana Wójta Gminy Tryńcza – Ryszarda Jędrucha, działaczy naszego klubu, sponsorów, kibiców, trenera i zawodników udaje nam się póki co sprostać wyzwaniu
choć bywa ciężko..”

Sezon 2019/20 zakończył się dość przedwcześnie ze względu na pandemię. Był to jednak sezon w którym udało Wam się awansować do ligi okręgowej… Czy celowaliście już w ten awans wcześniej?


„Gdy objąłem stanowisko prezesa wspólnie z nowym zarządem podjęliśmy decyzję, że rundę wiosenną dokończy ówczesny trener Paweł Środek. Jednak w lipcu zdecydowaliśmy
się na zmianę trenera i wzmocnienia składu tak aby mógł walczyć o awans. Trenerem został Krzysztof Pietluch, a do drużyny dołączyło kilku chłopaków, którzy podnieśli jakość naszej gry.
Mimo, że sezon trwał tylko przez jedną rundę to my byliśmy najlepsi – niezanacznie wyprzedzając silnych rywali (Gniewczynę, Urzejowice, Siennów czy Łopuszkę). Myślę, że udowodniliśmy na boisku, że zasługujemy na ten awans.”


„Pamiętam, że w Gorzycach od sezonu 2010/2011 zawsze budowano kadrę tak aby była w stanie walczyć o awans, który był marzeniem poprzednich prezesów. Kilka razy byliśmy naprawdę blisko, a czasami już po rundzie jesiennej było “pozamiatane” ? Cieszę się, że to akurat mi udało się spełnić marzenie poprzednich prezesów i zawodników.”

Jak na obecną chwilę w Waszym klubie wyglada sytuacja dotycząca młodzieży. Jest w kim wybierać? Czy wręcz przeciwnie. Jak wyglada sytuacja zespołów młodzieżowych?


„Jak już wspomniałem wcześniej od 3 lat odbudowujemy drużyny młodzieżowe. W tym momencie mamy 3 drużyny młodzieżowe – dwie grają w A-klasie, a najmłodsi (roczniki 2011,2012,2013) grają turnieje.”


„Juniorzy starsi rozgrywają swój pierwszy sezon i są aktualnie na 3 miejscu. Warto jednak powiedzieć, że mamy tylko jednego chłopca w nasjtarszym roczniku resztę stanowią chłopcy z roczników 2005, 2006 i młodsi.”


„Juniorzy młodsi są aktualnie liderem w swoich rozgrywkach i moim zdaniem właśnie z tej grupy będziemy mieć kiedyś największą pociechę. Jeden zawodnik z rocznika 2005 (Dawid Grabowski) już regularnie występuje w seniorach, a kilku innych już z nami trenuje. Myślę, że w niedalekiej przyszłości będą dostawać szansę w pierwszej drużynie, ale muszą się jeszcze sporo nauczyć ?”

Plany klubu na przyszłość?


„Mamy bardzo dużo planów.. ale czy wystarczy sił i środków to czas pokaże. Jeśli chodzi o infrastrukturę to musimy dokończyć budowę boiska treningowego, które znacznie ułatwiłoby nam pracę.”


„Chcemy również dalej rozwijać pracę z młodzieżą i utworzyć kolejną grupę młodzieżową.. ale tu z koleji potrzebne są środki finansowe i trenerzy (czas pokaże czy uda nam się to zrealizować).
Na ostatnim zebraniu dokonaliśmy zmian w zarządzie, ponieważ chcieliśmy wprowadzić młodsze osoby do zarządu – tak aby stopniowo przejmowali władzę w klubie. W zarządzie znaleźli się ludzie z różnych środowisk bo przecież klub piłkarski to dobro wspólne i każdy mieszkaniec w jakiś sposób powinien się angażować w jego funkcjonowanie.”

„Jeśli chodzi o kadrę pierwszej drużyny
to moim marzeniem jest aby z sezonu na sezon grało w niej co raz więcej naszych wychowanków. Jak już mówiłem planów dużo.. i napewno sporo jeszcze się pojawi bo mamy bardzo kreatywnych ludzi w zarządzie – gotowych do działania.”

Czy w zimowym okienku transferowym ktoś dołączy do klubu? Ktoś odejdzie?


„Oj będzie sporo zmian. W tej chwili mogę powiedzieć, że napewno na wiosnę nie zobaczymy Wojtka Myłka, który zerwał więzadła krzyżowe i czeka go operacja (Trzymaj się Wojtek i wracaj zdrowy do nas).
Daniel Luch po pół roku u nas wraca z wypożyczenia do Zorzy Jagiełła – dziękujemy “Luszek” za twoje zaangażowanie i pracę w poprzedniej rundzie.
“Z doskoku” będzie nas jedynie wzmacniał Wiktor Tołpa, który wyjechał za granicę. Z zamiarem zmiany barw klubowych noszą się Kacper Halczak i Klaudiusz Kapusta, ale czy do tego dojdzie czas pokaże.”


„Jeśli chodzi o transfery do klubu to wiadomo – “Transfery lubią ciszę”. Rozmawiamy i sprawdzamy wielu zawodników ale czy do nas dołączą? Z kilkoma jesteśmy dogadani – jednak pozostaje dogadanie się z ich klubami co jest niekiedy zadaniem niemalże niemożliwym. W najbliższym czasie wszystko zacznie się klarować i będziemy informować na bieżąco.”

Czy w miejscowości Gorzyce kibice często pojawiają się na Waszych domowych i wyjazdowych spotkaniach? Czy kibice wspierają działalność klubu?


„Muszę powiedzieć, że mamy dużo wsparcia od naszych kibiców. W meczach u siebie bardzo nas dopingują, pocieszają ale i cieszą się z nami. Bardzo duża grupa podąża za nami
na swój koszt na wyjazdy. Bardzo często pomagają nam w różnego typu akcjach promocyjnych czy organizacyjnych. Mogę śmiało powiedzieć, że nasi kibice tworzą ten klub w takim samym stopniu jak działacze czy zawodnicy.
W imieniu zarządu i zawodników dziękuję im z tego miejsca za wsparcie !!”

Pozostanie w lidze okręgowej jest zapewne celem numer jeden, już w poprzednim sezonie San mial za sobą słabą jesień, a znakomitą wiosnę… Co miało wpływ na zupełnie dwie inne rundy?


„Przed startem poprzedniego sezonu dokonaliśmy wielu zmian w kadrze. Krótsza była też przerwa letnia i moim zdaniem zwyczajnie zabrakło czasu na zgranie i przygotowanie. Podobna sytuacja spotkała nas przed stratem obecnego sezonu. Byliśmy zmuszeni dokonać zmian kadrowych, ponieważ kilku zawodników znalazło kluby w wyższych ligach, a inni postanowili spróbować sił gdzie indziej. Myślę, że lepsza runda wiosenna
była wynikiem solidnego przepracowania “zimy” i zgrania chłopaków. Trener miał więcej czasu na dogranie pewnych spraw taktycznych, poprawienie błędów, zbudowanie kondycji i siły. Rozegraliśmy więcej meczy sparingowych, a to dało nam więcej materiałów do analizy.”

Coraz więcej klubów powiat przeworski reprezentuje w lidze okręgowej… Czy nie brakuje ci w niej Błękitnych Grzęska którzy w okręgówce jakby nie było grali przez wiele lat i trzymali wysoki poziom?


„Cieszy fakt, że jest co raz więcej drużyn z naszego regionu – wiadomo są plusy i minusy :). To napewno zmniejsza koszty dojazdu ale też zwiększa rywalizację między klubami – jest dużo meczy derbowych czy meczy na udowodnienie komuś ? Z mojej perspektywy to pozytywne wydarzenie, że tyle drużyn z powiatu przeworskiego występuje w Okręgówce. Jeśli chodzi o Błękitnych to prawda, że przez wiele sezonów trzymali wysoki poziom
ale jednak coś poszło nie tak – bo chyba nie wiedzie im się za dobrze w tym sezonie. Mam nadzieję, że pokonają trudności i w przyszłości nawiążą do sukcesów z poprzednich lat – czego im bardzo życzę.

Kto awansuje do 4 ligi? Lubaczów faworytem czy jednak wszystko może się jeszcze wydarzyć?


„Nie będę oryginalny jeśli powiem, że faworytem będzie Lubaczów. Widzimy jakie nazwiska dołączyły do drużyny Pogoni-Sokół – wydaje się, że mają wszystko co jest potrzebne do awansu.
Świetne zaplecze, marketing, trenerzy, zawodnicy z najwyższej półki, wspaniała praca z młodzieżą, środki finansowe – wszystko przemawia za ekipą z Lubaczowa. Ja jednak wierzę, że w piłce najbardziej jednak liczą się umiejętności piłkarskie
i wyniki. Osobiście wierzę, że Orzeł nawiąże walkę bo ma podobne warunki i możliwości co ich przeciwnicy. Gdybym miał typować to liczę na niespodziankę i awans Orła 😉

Jak prezes ocenia swoją formę i dyspozycję na murawie?


„Jeśli chodzi o moją formę to nie oceniam jej zbyt wysoko ? Ale tak to już jest, że z biegiem lat spadają umiejętności i siły – nie trakuję siebie jako pierwszoplanową postać a raczej uzupełnienie kadry ?”


„Na szczęście w mojej drużynie jest wielu chłopaków, którzy potrafią pociągnąć mecze 🙂
Nie ma się co oszukiwać, że moja przydatność dla drużyny spada, a dodatkowo liga okręgowa jest bardzo wymagająca – dlatego myślę, że jest to jeden z moich ostatnich sezonów w Sanie.”

O Autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

P