Bartłomiej Biały: Dziękuję gospodarzom za dobrą postawę i walkę – mieli kilka sytuacji, w których mogli zdobyć bramkę, ale dobra gra naszej obrony nie dopuściła do straty gola
“Jadąc na mecz do Rokietnicy, pogoda nie sprzyjała – było zimno i deszczowo. Gdy wszyscy zawodnicy dotarli do szatni i zaczęli się przebierać, nasz trener miał swoje 5 minut – powiedział, czego od nas oczekuje, zaczynając od obrony, a kończąc na ataku.
Wychodząc na boisko, każdy z nas wiedział, jak ma się poruszać i wykonywać swoją pracę. Zaczynamy. Pierwszy gwizdek – grę rozpoczęli gospodarze. Przez pierwsze 20 minut staraliśmy się utrzymywać przy piłce, udało nam się stworzyć kilka ciekawych akcji. W 21. minucie nasz napastnik został sfaulowany w polu karnym, a sędzia podyktował rzut karny. Strzelamy bramkę na 1:0. Po 10 minutach Rokietnica doprowadza do wyrównania, zrobiło się 1:1. Spokojnie – za chwilę Korona strzela bramkę na 2:1 i schodzimy do szatni.
Na drugą połowę wychodzimy z podniesioną głową. W 51. minucie strzelamy bramkę na 3:1, co trochę uspokoiło naszych zawodników. Gramy dalej. W 60. minucie rzut karny dla Korony, który został wykorzystany, i tak zakończył się mecz. Dziękuję gospodarzom za dobrą postawę i walkę – mieli kilka sytuacji, w których mogli zdobyć bramkę, ale dobra gra naszej obrony nie dopuściła do straty gola.
Dziękuję za wypowiedź.” –