Dariusz Liana: Jestem bardzo zadowolony z reakcji mojej drużyny, która nie zwiesiła głów, tylko dążyła do zdobycia kolejnej bramki, co udało się w 90. minucie
“Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. Orzeł przyjechał do nas mocno zdeterminowany po ostatniej wysokiej porażce z Cosmosem. Jest to drużyna z dużym potencjałem, mająca w swoim składzie zawodników ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych. Jestem zadowolony z gry mojej drużyny w pierwszej połowie, w której przejęliśmy inicjatywę i, oprócz rzutu karnego, mieliśmy przynajmniej jeszcze jedną dogodną szansę na zdobycie gola. Na drugą połowę wyszliśmy z nastawieniem szybkiego zdobycia kolejnej bramki, jednak w 82. minucie, po zamieszaniu w naszym polu karnym, przeciwnik zdobył wyrównującego gola. Jestem bardzo zadowolony z reakcji mojej drużyny, która nie zwiesiła głów, tylko dążyła do zdobycia kolejnej bramki, co udało się w 90. minucie.” – Dariusz Liana, Karpaty Krosno.
Karpaty Krosno 2:1 Orzeł Przeworsk
Foto: Konrad Kwolek