“Nowy rozdział w Stali Łańcut” – wywiad z Kamilem Matofijem po transferze

13

Po udanym debiucie w barwach Stali Łańcut, rozmawiamy z Kamilem Matofijem, który niedawno zmienił klub, opuszczając z Pogoń –  Sokół Lubaczów. W wywiadzie opowiada o swoich wspomnieniach z poprzedniego zespołu, powodach transferu oraz planach na najbliższy sezon. Przeczytajcie, jak podsumowuje swój czas w Pogoni i czego oczekuje od nowego rozdziału w karierze.

1. Jak byś podsumował swój czas spędzony w Pogoni Sokół Lubaczów? Co zapadło Ci w pamięć z tego okresu?

Czas spędzony w Lubaczowie oceniam bardzo pozytywnie. Zebrałem mnóstwo dobrych wspomnień i sportowych doświadczeń. Najbardziej w pamięci zapadły mi chwile, kiedy awansowaliśmy z drużyną dwa razy z rzędu. To były naprawdę wyjątkowe momenty, które będę długo pamiętać. Dużo radości sprawiały mi także obozy z całą ekipą, które organizowaliśmy co pół roku. Były to świetne przeżycia, które dodatkowo zacieśniały naszą drużynową więź.

2. Co skłoniło Cię do podjęcia decyzji o transferze do Stali Łańcut? Jakie były Twoje główne motywacje?

O ofercie ze Stali Łańcut dowiedziałem się chwilę przed zamknięciem okienka transferowego. Początkowo nie byłem nastawiony na odejście z drużyny, ale po kilku dniach namysłu i rozmów z trenerami zdecydowałem się na wypożyczenie. Wybrałem drużynę bliżej Rzeszowa, a przede wszystkim mieć więcej szans na regularną grę, bo na tym poziomie to najważniejsze. Chodzi przecież o to, żeby grać jak najwięcej i czerpać z tego radość. Decyzja nie była łatwa, ale wszystko udało się załatwić w ostatnich godzinach okienka transferowego. Obie drużyny szybko się dogadały, więc nie było żadnych problemów.

3. Czego oczekujesz od nadchodzącego sezonu i jak planujesz się zaadaptować w nowym zespole?

Nie stawiam sobie żadnych szczególnych oczekiwań. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu i chcemy regularnie zdobywać punkty, by spokojnie zakończyć rundę jesienną. Co do adaptacji w drużynie – to raczej dzieje się naturalnie. Z większością chłopaków już się znam z boiska, a trenera Tomka znam jeszcze z czasów Wólczanki, gdzie również mieliśmy świetny czas, więc nie przewiduję problemów z aklimatyzacją.

4. Jak ocenisz spotkanie z Sokołem Sieniawa i debiut w nowym zespole?

Spotkanie z Sieniawą oceniam jako dobre, choć wynik mógł być dla nas korzystniejszy. Mieliśmy szansę zakończyć ten mecz w spokojniejszych okolicznościach, ale niestety nie udało się. Trzeba wyciągnąć wnioski i pracować nad tym, by w kolejnych meczach było lepiej. Dziękuję za rozmowę i pozdrawiam!

Foto: Stal Łańcut

O Autorze

P