Konferencja przedmeczowa: LKS Nakło vs. Gwiazda Maćkowice
Na pytania odpowiedział trener LKS Nakło – Damian Mikulec:
Jak oceniasz dotychczasową rundę w wykonaniu swojego zespołu?
Obecną rundę w naszym wykonaniu oceniam pozytywnie. Doszło do nas dużo nowych zawodników , cały czas się zgrywamy oraz szlifujemy nowy system gry .
Jak wygląda sytuacja kadrowa?
Dotychczas sytuacja kadrowa była bardzo dobra. Praktycznie na każdym meczu do dyspozycji mamy 18-19 zawodników . Podobna frekwencja jest na treningach z czego jestem bardzo zadowolony . W ostatnim tygodniu wypadło 3 chłopaków z powodu lekkich urazów ale po to właśnie budowaliśmy tak szeroko kadrę żeby nie martwić się takimi sytuacjami .
Jak wspominasz spotkania z najbliższym rywalem?
O poprzednich meczach z Gwiazdą nie mogę się za dużo wypowiedzieć ponieważ jestem w klubie od pół roku ale ostatnie wyniki pokazują że Maćkowice to solidny zespół z dużym potencjałem ofensywnym. Postaramy się jak zawsze zagrać o pełną pulę !
———
Na pytania odpowiedział zawodnik Gwiazdy Maćkowice – Wojciech Kostecki:
Dotychczasową rundę w wykonaniu Gwiazdy Maćkowice mógłbym porównać do tańczącego wiatru wiosennego, w którym chwile harmonii i spokoju przerywane są chaosem nieprzewidywalnych podmuchów.
Rozgrywki rozpoczęliśmy w bardzo dobrym stylu, pokonując u siebie Koronę Trójczyce, by następnie wysoko przegrać w Torkach, oddać dwubramkowe prowadzenie Żurawiance i wreszcie skompromitować się w Orłach. Później żądni zwycięstw potrafiliśmy odwrócić losy meczu z Koroną Olszany, ale w Hurku oddaliśmy mecz po bezbarwnej grze. Niemniej ostatnie spotkania wyglądają znacznie lepiej w naszym wykonaniu. Pomimo dwukrotnego prowadzenia rywali pokonaliśmy rezerwy Polonii Przemyśl, następnie ograliśmy wysoko notowaną Cresovię na ich podwórku i w ostatnim meczu zdominowaliśmy Unię Fredropol.
Na podstawie trzech poprzednich kolejek mam nadzieję, że po nieprzewidywalnym wietrze wiosennym do Maćkowic zawitał spokojny i przyjemny wiatr letni, a nasza forma się ustabilizowała.
W rundzie wiosennej nie udało nam się rozegrać dwóch spotkań w jednakowym składzie. Zespół trapią kontuzje, zawodnicy mają swoje obowiązki rodzinne i służbowe. Jednak napawa optymizmem fakt, że w drużynie panuje dobra atmosfera, a po zeszłorocznych zmianach w klubie, zaczął on na nowo tętnić życiem i przyciągać kibiców.
Ponadto nasz niezawodny strzelec Arek Pawłowski jest głodny większej ilości zdobytych goli. Dołączył do niego nasz kapitan, Radek Buksa, który z meczu na mecz udowadnia nam, że pamięta doskonale jak strzelać bramki z każdej możliwej pozycji. Nie mógłbym też nie wspomnieć o bardzo dobrej dyspozycji filaru naszej defensywy – Marcinie Hamryszczaku, popularnym “Wiskasie”. Powiedzieć, że co tydzień zaskakuje nas swoją gracją i pewnością siebie, to nic nie powiedzieć.
Najważniejsze jest, aby w naszych zawodnikach była wola walki. Jak widzisz, że twój kolega na boisku jest w stanie walczyć 90 minut z pełnym zaangażowaniem, pomimo całej listy dolegliwości zdrowotnych (dużo zdrowia Lisek), to niestosownym byłoby narzekać na np. zbyt duży rozmiar korków. Dzięki takiej postawie będziemy w stanie rywalizować z każdą z drużyn w nadchodzących spotkaniach.
Spotkania z LKS Nakło są dla naszej drużyny zawsze bardzo niewygodne. Nawet będąc w dobrej dyspozycji potrafiliśmy wysoko przegrywać z nadchodzącym rywalem. W zeszłej rundzie spotkanie zakończyło się remisem. Jednak nasz kolejny przeciwnik prezentuje się znacznie lepiej w rundzie wiosennej. Do zbliżającego się meczu podchodzimy z respektem, ale jedziemy do Nakła powalczyć o 3 punkty. Miejmy nadzieję, że letni wiatr maćkowski nie zatrzyma się w Medyce i będziemy mogli dostarczyć naszym kibicom powodów do radości.
