Ewelina Maksym: Wierzę, że razem stworzymy w tym klubie coś pięknego!
Skąd pojawiło się u Pani zamiłowanie do piłki nożnej?
Piłka nożna w moim życiu jest od najmłodszych lat. Będąc dzieckiem chodziłam ze swoim Św. Pamięci tatą na mecze, później sama grałam w piłkę nożną. Myślę, że zostało mi to przekazane w genach 🙂
Od jak dawna angażuje się Pani w działania w klubie z Żurawicy?
W klubie jestem od dawna, moje początki były jako kibic, później opiekowałam się drużyną dziewczyn i pomagałam przy klubie w małym stopniu. Od jakiś 7 lat działam bardziej prężnie.
Jakie cele wyznacza sobie Pani jako „prezes” klubu?
Celów stawiam przed sobą sporo. Chciałabym, aby ten klub znów tętnił życiem i odbudowało się jego dobre imie. Jednym z celów jest odbudowanie młodego zaplecza piłkarskiego, aby była zachowana ciągłość drużyn u nas w klubie. Chciałabym wraz ze swoimi kolegami i koleżankami z zarządu stworzyć inne sekcje tak jak to było kiedyś.
Jak czuję się Pani w roli „prezesa” klubu?
Jak się czuję? Jest to coś nowego i wiem, że mimo tego, że byłam już w zarządzie to teraz w pełni za wszystko odpowiadam ja. Mam jednak wokół siebie ludzi, którym dobro tego klubu leży na sercu tak jak i mi dlatego wiem, że zawsze będę mogła na nich liczyć. Zresztą tak jak to powiedziałam na naszym wewnętrznym zebraniu funkcje to są tylko na papierku, ja nie czuję wyższości nad swoimi koleżankami i kolegami. Wierzę, że razem stworzymy w tym klubie coś pięknego! Mam również wsparcie od innych prezesów. Będę robiła wszystko, aby podołać nowej roli i mam nadzieję, że się w niej będę spełniała, a efekty pracy mojej, kolegów i koleżanki z zarządu będą cieszyły.
Pani największe marzenie związane z klubem?
Moim i myślę że nie tylko moim marzeniem związanym z tym klubem jest awans do ligi wyżej.
Czy w zimowym okienku do klubu trafią nowi zawodnicy?
Zimowe okienko do pozyskania zawodników jest ciężkie. Trenuje z nami paru zawodników. Całkiem możliwe, że pojawią się nowe twarze, są też na horyzoncie powroty. O wszystkim z pewnością będziemy informować jak wszystko będzie dopięte na ostatni guzik.
Za Wami modernizacja całego obiektu. Jak Pani i kibicom zmodernizowany obiekt przypadł do gustu i czy w Pani odczuciu może mieć to wpływ na przyciąganie kibiców oraz przyciąganie młodzieży?
Obiekt jest piękny dlatego raz jeszcze podziękuję tutaj Panu Wójtowi Gminy Żurawica oraz wszystkim co przyczynili się do tego, aby ten obiekt powstał. Zainteresowanie było nawet jak ŻurawArena nie była w pełni skończona, co cieszy! Mam nadzieję, że obiekt będzie służył całej społeczności z Żurawicy i nie tylko – a my jako zarząd postaramy się, aby to właśnie na naszym stadionie biło serce sportu naszej gminy! Nie ukrywam, że liczę na to, że nowe zaplecze przyciągnie nowych zawodników, młodzież jak również powrócą kibice.
Czym interesuje się Pani poza piłka nożną?
Sport to moje główne zainteresowanie. Prowadzę również zajęcia ogólnorozwojowe dla dzieci w szkółce Ninja Kids. Coś co kocham prócz sportu to zwierzęta – mogłabym mieć Zoo, aczkolwiek na to sobie pozwolić nie mogę 😃 Staram się jednak pomagać zwierzakom w ramach swoich możliwości.