Jarosław Wróbel: Po zdobyciu dwóch bramek wydawało się, że mecz jest już zakończony

2

Pomimo atutu własnego boiska miałem wrażenie, że rywal nie mógł dobrze “wejść w mecz”, lecz wraz z każdą kolejną minutą spotkania to my byliśmy coraz bardziej bezradni. Po zdobyciu dwóch bramek wydawało się, że mecz jest już zakończony. Stwierdzenie “wydawało się” jest bardzo trafne, ponieważ utrata drugiej bramki nie pogrążyła zawodników Waltera Opaka. Powiedziałbym, że druga stracona bramka jeszcze bardziej zmotywowała cały miejscowy skład do walki w każdej formacji. Od tej pory zawodnicy drużyny przeciwnej szanowali piłkę rozgrywając ją w środku boiska, a każdą akcję kończyli strzałem na bramkę, co szybko zapunktowało i w rezultacie w bardzo krótkim czasie pozwoliło na odrobienie strat doprowadzając do wyrównania 2:2. Po złapaniu oddechu w trakcie przerwy pomiędzy połowami meczu, gra obu drużyn prezentowała się równie dobrze, każda z drużyn utrzymywała się przy piłce zbliżoną ilość czasu, a także obie drużyny stwarzały podobną ilość sytuacji bramkowych, lecz każdej zabrakło szczęścia w zdobyciu bramki dającej zwycięstwo. Całości spotkania nie sprzyjała bardzo ciepła pogoda, wręcz prażąca, która w widoczny sposób dawała się we znaki wszystkim zawodnikom na boisku, a kibicom odbierała przyjemności z oglądania futbolu. Pomimo takich niedogodności wielbiciele przybyli bardzo licznie, aby wesprzeć swoje drużyny – dziękuję kibicom w imieniu całej drużyny za doping. Podsumowując: remis jest jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Dziękuję drużynie z Opaki za wyrównaną i sportową rywalizację, a także życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach.

O Autorze

P