Piłkarski weekend na boiskach okręgu Jarosław (25-26.03.2023)
Wiosna wystartowała i mimo cieplejszych dni pogoda tego weekendu może nas nie rozpieszczać. Zapowiadane opady deszczu często krzyżują plany kibicom, którzy chętnie udają się na sobotnie i niedzielne mecze. Będzie z czego wybierać, gdyż w „Okręgówce” oraz niższych A Klasach są zestawienia, które niewątpliwie przyprawiają kibiców o dreszczyk emocji. To dopiero druga wiosenna kolejka, a już walka o punkty trwa na całego.
Jarosław: Klasa Okręgowa
W Jarosławskiej okręgówce pięć spotkań odbędzie się w sobotę, a trzy w niedzielę. Rozpoczniemy od meczu MKS Kańczuga – Gorliczanka Gorliczyna, które zostanie rozegrane w Łopuszce Wielkiej. Przed MKS-em trudne zadanie i zgarnięcie trzech punktów będzie nie lada wyzwaniem, lecz outsider ligi już w pierwszej wiosennej kolejce pokazał się z dobrej strony remisując ze Startem Lisie Jamy. Lider z Lubaczowa jedzie właśnie do Lisich Jam, a v-ce lider zagra w Laszkach. Oprócz tego zobaczymy pojedynek Promyka z Sanem oraz Płomienia z Piastem. W niedzielę najciekawiej zapowiada się spotkanie Biało – Czerwoni Kaszyce – Orzeł Torki. Niewątpliwie warto przystanąć przy tym meczu, zwłaszcza że to jedyne ekipy reprezentujące grupę przemyską w V lidze. Obydwie ekipy sąsiadują ze sobą w tabeli i zwycięstwo jednych lub drugich może „włożyć drzazgę” pomiędzy rywalami. Ekipa Grzegorza Gierczaka przegrała inaugurację ze Startem Pruchnik 0:1, a Bialo-Czerwoni pod wodzą Piotra Błażkowskiego zremisowali w Gorzycach z tamtejszym Sanem. Obydwie ekipy grały, ze sobą już kilkanaście razy na przestrzeni lat, a ostatnie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Kaszyc gdy rzutem na taśmę Kacper Trelka zdobył bramkę w doliczonym czasie spotkania. Oprócz ciekawego spotkania w Kaszycach będziemy również śledzić poczynania w meczu Startu Pruchnik – Huragan Gniewczyna. Obydwie ekipy obecnie znajdują się w strefie spadkowej, a ostatnie, jesienne zmagania zakończyły się zwycięstwem gospodarzy z Gniewczyny 3:2. Ekipy dzieli dwa punkty w tabeli i na pewno Start będzie chciał wziąć rewanż za porażkę z ubiegłej rundy – atut własnego boiska również może być sporą korzyścią dla Pruchniczan. Kolejkę zakończymy w Baszni Dolnej, gdzie Zdrój Horyniec podejmie zespół z Piwody. Obydwie drużyny doznały porażki w ostatniej serii spotkań, dlatego też żadna nie sprzeda tanio skóry w tej batalii.
Przemyśl: A Klasa
W przemyskiej „A” klasie tylko jedno spotkanie zostanie rozegrane w sobotę, a będzie to pojedynek Sanu Hurko/Hureczko i Gwiazdy Maćkowice. San po dobrej drugiej połowie nie wywiózł punktów z Przemyśla, lecz z drużyną Czuwaju raczej każdej ekipie będzie ciężko o zdobycz punktową. Gwiazda zremisowała z rezerwami Polonii Przemyśl 1:1, a spotkanie stało na dobrym piłkarskim poziomie. W ekipie prowadzonej przez Jana Niemca brakowało kilku podstawowych zawodników, którzy zapewne na to spotkanie wrócą do jedenastki meczowej. Niedzielne spotkania na pewno będą pachnieć nam bramkami. Pierwszym spotkaniem branym pod lupę jest pojedynek Wiaru Krówniki, który zmierzy się z Pogórzem Dubiecko. Wiar zremisował poprzednio z Koroną Trójczyce, a Pogórzanie skromnie wygrali z Żurawianką, która walczyła do samego końca o dobry rezultat. Krówniki zajmują obecnie czternaste miejsce i tracą pięć punktów do trzynastych Batycz i sześć do przyszłego rywala i Sanu Hurko/Hureczko. Wspomiana Żurawianka swoje domowe spotkanie rozegra w Przemyślu z powodu zamknięcia stadionu, na którym trwa budowa budynku klubowego. Lider raczej bez ogródek powinien poradzić sobie z ekipą z Żurawicy, lecz piłka nożna znała już wiele niespodziewanych zwrotów akcji. Bardzo ciekawym zestawieniem będzie mecz w Przemyślu, gdzie Polonia podejmie Granicę Stubno. Drużyna przyjezdnych przegrała z Tęczą 2:1 po ciekawym pojedynku. Poloniści zremisowali nieoczekiwanie w Maćkowicach, dlatego spotkanie obydwu ekip może nie być jednostronne. Niewątpliwie jednym z najciekawiej zapowiadających się meczy będzie rywalizacja Tęczy Kosienice i Vikinga Orły. Orłowianie gładko, lecz nie bez pojedynczych potknięć, pokonali Unię Fredropol zaś Tęcza ograła Granicę. W Kosienicach nie poczyniono wielkich ruchów transferowych, lecz strata fundamentu obrony w postaci Tomasza Pańczyszyna może być zauważalna w tym spotkaniu. Viking zatransferował Mateusza Franków z LKS Skołoszów, a kontuzje wyleczyli Jan Pelc i Paweł Sedlaczek – ten ostatni zdobył przepiękną bramkę na inaugurację wiosny. Pokusilibyśmy się o stwierdzenie, że będzie to mecz kolejki. Obydwie ekipy mają młodzież, która jest rządna gry, lokalnych idoli, którzy dotknęli wyższego „piłkarskiego świata” jak chociażby Fabian Buczyński po stronie Kosienic czy Paweł Sedlaczek po stronie Orłowian. Nie zapominajmy o doświadczonych kapitanach w osobach Wojciecha Kuzioła i Bartosza Przytuły, od których praktycznie zawsze rozpoczyna się budowanie jedenastki – Orłowianin w meczu z Unią strzelił dwie bramki. W kolejnym niedzielnym spotkaniu Unia podrażniona ostatnią porażką na pewno będzie chciała wziąć odwet i pokazać, że ich miejsce w tabeli to nie przypadek. Ekipa z Fredropola będzie pojedynkować się z drużyną z Kalnikowa, która ostatnio pewnie pokonała batycki LKS 3:0. LKS Batycze zagra dość ważny pojedynek i mimo, że będzie podejmować ostatnią drużynę w tabeli, czyli Fort Jaksmanice, nie mogą zbagatelizować tego meczu. W ekipie gospodarzy panuje „szpitalna” atmosfera, gdyż kontuzje leczy aż czterech zawodników. Na domiar złego dla gospodarzy w niedzielnym spotkaniu nie ujrzymy jednego z najlepszych zawodników LKS Batycze Piotra Głogowskiego, który musi odsiedzieć karę za przekroczony limit kartek. Fort przegrał u siebie z LKS-em Nakło, lecz dwie zdobyte bramki mogą napawać optymizmem i na pewno powalczy na trudnym terenie w Batyczach. W ostatnim pojedynku siedemnastej kolejki LKS Nakło na własnym boisku podejmie dobrze dysponowaną Koronę Trójczyce. LKS Naklo zasilił Bogusław Sierżęga – 50 letni zawodnik w meczu z Fortem strzelił hattricka! Korona mimo remisu z Wiarem pokazała się z dobrej strony i zapewne będzie bardzo niewygodnym przeciwnikiem dla zespołu z Nakła.
Jarosław: A Klasa
W jarosławskiej „A” klasie również zobaczymy tylko jedno sobotnie spotkanie. Czarni Pawłosiów na własnym boisku podejmą KS Pro-100 Wietlin, który jest tuż nad strefą spadkową. Ekipa z Pawłosiowa bezpośredni mecz z Wietlinem wygrała 0:5, a ich miejsce w tabeli jest wyznacznikiem tego, kto będzie faworytem tego spotkania. Niedzielę zaczniemy w Jankowicach, gdzie miejscowa Tęcza zagra z Łękiem Ostrów. Tęcza by pewnie kroczyć do celu, którym jest utrzymanie powinna powalczyć w Ostrowie – oczywiście sytuacja drużyny z Jankowic nie jest tak tragiczna jak drużyn poniżej ale różnice powoli zaczynają się zacierać, a runda nabierze jeszcze większego tempa, gdy będziemy świadkami bezpośrednich pojedynków pomiędzy sąsiadami w tabeli. O ligowe punkty powinni powalczyć również w Pełkiniach, gdzie zawita MKS Radymno. Ekipa z Pełkiń jest liderem w „tabeli spadkowej” – skąd to stwierdzenie? Różnica pomiędzy ósmym Łękiem, a dziewiątymi Pełkiniami to 9 punktów i gołym okiem widać podział na grupę mistrzowską i spadkową. Ligowym szlagierem na pewno będzie pojedynek w Szówsku, gdzie KS podejmie Sanoczankę czyli v-ce lidera. Nastroje w Świętem na pewno nie są stuprocentowym szczęściem, gdyż już na inaugurację drużyna Jacka Harłacza została zatrzymana. By ta sztuka znów się nie powtórzyła Sanoczanka musi wznieść się na wyżyny umiejętności i umiejętnie podejść do drużyny z Szówska, która zajmuje trzeci plac w tabeli. W Jaroslawskiej „A” klasie mamy bardzo ciekawy weekend, gdyż nawet spotkanie Szkło Młyny – KS Węgierka skupi na sobie dużo uwagi. Zespół Młynów jest tuż nad strefą spadkową, a podbudowana Węgierka traci do nich tylko trzy punkty. To spotkanie może mieć kolosalny wpływ na koniec sezonu i obydwie ekipy mają swoje powody by walczyć. Szkło gdy wygra odbije się od strefy spadkowej na sześć punktów (przy potencjalnej porażce Iskry z Dobkowicami), a jeśli wygra KS Węgierka to dogoni zespól Młynów i będzie miała otwartą drogę by podjąć walkę o utrzymanie. Iskra Zabłotce, która podejmie lidera z Dobkowic na pewno będzie podwójnie zmotywowana po skromnej, lecz jednak znaczącej porażce z Węgierką. Dąb w żadnym wypadku nie powinien lekceważyć rywala i zapewne tego nie zrobi – doskonale wiemy jak nieprzewidywalny może być beniaminek z Zabłociec mimo swojej pozycji w tabeli. Ostatnim spotkaniem tego weekendu będzie pojedynek Wiraż Chłopice – Fredro Surochów. Drużyny z piątego i szóstego miejsca w tabeli na pewno pokażą się kibicom z dobrej strony, a ostatnie spotkanie wygrało Fredro po dwóch bramkach Waldemara Mazura.
Serdecznie zapraszamy na piłkarski weekend z Jarosław – Piłka Lokalna!
Autor: Bartłomiej Pióro