5 PYTAŃ DO TRENERA – KS Wiązownica

Messenger_creation_5A6EE479-83C3-4B1C-A849-632E52F925CB

Przed startem sezonu zapytaliśmy trenera Huberta Kasię z KS Wiązownica o przygotowania, zmiany kadrowe i cele na nadchodzące rozgrywki IV ligi podkarpackiej. Oto, co nam odpowiedział:

1. Jak wyglądały przygotowania do sezonu? Wszystko poszło zgodnie z planem, czy coś zaskoczyło?

Witam serdecznie. Przygotowania wciąż trwają, choć jesteśmy już na finiszu. Wszystko idzie zgodnie z planem, tak jak sobie zaplanowaliśmy, no może oprócz kontuzji, bo mieliśmy kilka absencji w trakcie przygotowań, ale tak to już jest.

2. Jak wygląda kadra na ten moment – jakieś zmiany, wzmocnienia, ubytki?

Kadra można powiedzieć zmieniła się w 70%. Po spadku postanowiliśmy zbudować ten zespół od nowa. Odeszło od nas 13 zawodników, zostało 8 tych, na których chciałem budować ten zespół. Co do wzmocnień, dokonaliśmy 6 transferów i prawdopodobnie dokonamy jeszcze czterech kolejnych. Uważam, że są to zawodnicy, którzy dadzą nam odpowiednią jakość.

3. Jakie cele stawiacie sobie na ten sezon – bardziej sportowe czy może też coś organizacyjnie?

Ja stawiam głównie sportowe, bo ode mnie jako trenera tego się oczekuje. Zresztą uważam, że jeśli chodzi o organizację, to nie ma się do czego u nas przyczepić. Wiele rzeczy dzięki działaniu wielu ludzi, których pojawia się w naszym klubie coraz więcej, stale się poprawia. Stale jako klub się rozwijamy i bardzo mnie to osobiście cieszy. Wracając do celów – moim osobistym jest bycie w pierwszej dwójce po pierwszej rundzie.

4. Jak oceniasz poziom rozgrywek, w których gracie? Będzie trudno, czy raczej patrzycie z optymizmem?

Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Poziom z tego co zdążyłem zauważyć jest na pewno wyższy niż ten sprzed 3 lat. Myślę, że każdy mecz będzie trudny pod różnym względem. My oczywiście patrzymy z optymizmem, pewnością i wiarą w swoje umiejętności.

5. I na koniec – co powiedziałbyś kibicom przed pierwszym gwizdkiem? Dlaczego warto przychodzić na mecze?

Chciałbym, żebyśmy sami swoją grą i wynikami przyciągali kibiców na stadion, głęboko wierzę, że tak będzie.